MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Auto Jyggalaga wyjeżdżało już za stolice, by następnie udać się niedaleko ruin czarnej przystani...
- Harkon... Głupi i nawiny, tak jak się poznaliśmy - mówił do siebie Pyke.

=====

Hrabia zaczął odzyskiwać przytomność. Poczuł przesuwający ból, uczucie spalania. Krzyknął z bólu zaraz po przebudzeniu, wystraszając przy tym Isabelle
Isabella odsunęła się od Amona... znacznie... zbliżyła się ponownie do wywalonych drzwi wejściowych...
- Życzę ci przyjemnej zabawy z Jyggalagiem... wiem, co ci zrobił... wiem co ty chcesz zrobić jemu... nie powinnam ci przeszkadzać... zrobiłam wszak to co chciałeś... - powiedziała.
- Zaczekaj... - powiedział Amon dosyć nietypowym tonem głosu - Gdzie Ci sie tak spieszy? Rozmowa się nie skończyła..
- Amonie... daj mi już spokój... jestem zmęczona... - odparła Isabella... chciała jak najszybciej znaleźć się przy Harkonie... albo Jonathanie... Amon zbyt mocno ją skrzywdził...
Baldur otworzył oczy, nie wiedział gdzie jest i co tu robi. Był zdezorientowany.
- Wypuście mnie, co wy robicie?! - krzyknął Baldur
Hrabia nie pamiętał co się stało, kto go porwał... Dopiero po chwili zorientował się, że jest w innym ciele. Eliksir za kilka minut miał stracić działanie.
- Helena! - wykrzyknął Agreggor gdy Tempus przyprowadził go do kobiety.
- Agreggor! - ucieszyła się Helena
- Musimy udać się do Jonathana. - odparł poważnie Tempus
- Co z nim? - spytał Agreggor niepokojąc się o młodego czarodzieja
- Chodźmy. - odpowiedział mu Tempus
Trójka czarodziejów deportowała się do pokoju, w którym leżał nieprzytomny Jonathan.
- Biedny chłopak.. - powiedziała Helena
Amon przez chwile milczał. Zmarszczył brwi.
- Jesli jesteś zmęczona to usiądź prosze.. - rzekł pokazujac jej fotel - W koncu za schwytanie tak potężnego przestępcy nalezy Ci sie nagroda..
Amon uslyszał też w tej chwili slowa Jyggalaga. Obudził się...
Baldur był w szoku. Szamotał się.
- To zdrada! - krzyknął
- To ja, Baldur! - dodał
- Amonie... - jęknęła Isabella, przez to co ostatnio przeżyła była rozstrojona emocjonalnie... obojętność przyćmiewała jej wszystko...
Jeden z ochroniarzy szepnął do Isabelli...
- Pani Isabello... powinniśmy wracać do Pani domu... - rzekł stanowczo.
Isabella patrzyła na Amona...
- Obiecasz, że już nigdy mnie nie skrzywdzisz? - spytała go nagle...
Amon slysząc słowa Jyggalaga podszedł do niego ze schowanymi za plecy rękami. Patrzył na niego swoim wzrokiem. Zmarszczył brwi ponownie. Milczał. Nie odpowiedział nawet na slowa Isabelli.
Przekierowanie