MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
- Nie mamy pojęcia.. - odparł Jay
- Musimy wyruszyc niebawem.. nie mamy dużo czasu Isabello. - odparł Jonathan
Neloth wydał rozkazy elfom na Kartis. Elfy udały się na fregate, która odpłynęła z wyspy. Smok widząc barwy elfów, nie zaatakował statku.
- Jeśli chcesz jakoś pomoc. To załatw swoją walkę z Azmuthem. - odparł Agreggor
Heith się zdziwił.
- Po co?
- Zobaczysz. - odpowiedział mu mężczyzna.
- Jestem gotowa, mogę ruszać w każdej chwili... - odpowiedziała.
- Świetnie. - odparł Jonathan
Jay, Isabella, Jonathan i Kapelusznik przygotowywali się do deportacji...


Heith wzniecił zamieszki z Azmuthem przez co Rokhuntus wybrał ich do walki. Plan Agreggora zaczął działać.
Isabella jak i Kapelusznik byli gotowi do wyruszenia.
Wyspa Rozpaczy była bardzo odległą wyspą. Należała ona do ogromnego archipelagu większych lub mniejszych wysp które okalały dookoła północny biegun. Z racji iż panowała na niej wieczna mgła spowodowana dużą wilgotnością była ona idealnym miejscem na kryjówkę.. Nic więc dziwnego że tu tutaj swój teleport ukrył Ignathir. Bez mapy nie mozna było bowiem do wyspy dotrzeć...Było to niemożliwe. Legendy głosiły bowiem że ktokolwiek popłynie w te strony nigdy nie wróci..
Sama nazwa wyspy została nadana przez czarodziejów.. Uważali bowiem że w owej mgle słychac płacze i lamenty zagubionych dusz które udały sie w tamte strony... W rzeczy samej nie była to prawda.. Z tego też względu fauna i flora kilkukilometrowej wysepki nigdy nie została poznana.. Ktokolwiek jednak kto sie tam zapędzi powinien mieć przy sobie źródło światła.. bądź wzrok sokoli.. widoczność bowiem przez wieczną mgłę jest praktycznie zerowa.

Sam wyspa posiadała od strony południowej wybrzeża klifowe i tylko od tej strony na wyspę mozna by było sie dostać albowiem od innych stron wyspa jest otoczona gęstym lasem namorzynowym..
Harkon wyszedł z karczmy, szukał Krilla.
Krill wspólnie z Ignathirem kierowali się w stronę rezydencji. Na całym Abregado było juz wiadomo ze Kartis zostało wcielone do terytorium Królestwa Nieumarłych. Wśród mieszkańców panowała euforia.
- Teraz Gdy wielki Ignathir powrócił, razem z Krillem mogą podbić cała kraine - mówił zadowolony żołnierz
- O tak.. - odparł inny
Harkon przeszedł obok dwójki rozmawiających żołnierzy. Uderzył jednego z barku. Nieumarły nie pozostawił tego bez słowa...
- Uważaj jak chodzisz! - odezwał się
Darkseid zatrzymał się w miejscu. Popatrzył na nieumarłego kątem oka przez swój bark. Jego mrok wpłynął w umysł żołnierza na tyle, że ten odwrócił wzrok..
Darkseid widząc jego reakcje, uśmiechnął się tylko i zaczął iść w stronę rezydencji Harha.
Przekierowanie