MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
W barze do którego wszedł Jonathan nie było zbyt duzo ludzi. Większość osób było teraz w pracy. Przy ladzie stał barman a z boku przy stoliku w kącie siedziało kilkoro kultystów. Wspólnie rozmawiali i pili poranną kawę. Barman spojrzał kątem oka na Jonathana ale nic nie powiedział.
Jonathan czuł się obserwowany, jednak dalej ukrywał się pod kapturem. Usiadł przy ladzie.
- Szkockiej poproszę - odparł.
Spenser znalazł się przed ratuszem w mieście Kartis. Śnieg tutaj również przestał padać. Mimo to było i tak dość chłodno. Scavengers wszedł do środka budynku i otrzepując buty zauważył od razu żołnierzy. Byli ubrani w czarny, charakterystyczny dla tutejszych stron stój. Każdy z nich był inny, ale o tej samej tematyce. Czarodzieje ozdabiali strój na wszelakie sposoby, jednak nie przesadzali z tym zbytnio, pozostawiając oryginalny koncept stroju. Kartis miało swoje własne wojsko już przed upadkiem Malacatha, ale po jego upadku wzrosło o dodatkowe kilkanaście tysięcy żołnierzy. W skład wojska wchodzili czarodzieje, niektóre magiczne istoty wygnane z Magic World, aurorzy, strażnicy i wojsko królestwa.
Wygląd żołnierzy Kartis:

[Obrazek: pyQnhCE.jpg]

Żołnierze przywitali Spensera i wskazali miejsce pobytu Talona, który również przebywał w ratuszu...

=====

Darkseid wszedł do głównej hali w swojej bazie, w której na środku sufitu był gigantyczny żuraw. Odpowiadał on za wodowanie bądź cumowanie łodzi podwodnych. Sama hala również była ogromna, a w niej roiło się wręcz od żołnierzy Darkseida. Wszyscy mieli zamrożone wręcz twarze, przesiąknięte lodem. Ciała niebieskie, pokryte wieloma odmrożeniami. Żołnierze wyglądali, jakby Harkon odkuł ich z lodu i wskrzesił. Poniekąd była to prawda...
Darkseid przybywając na Odległy Ląd nie przypuszczał że znajdzie tu jakiekolwiek żywe istoty, i miał rację. Baza Harkona była idealną kryjówką. Warunki na powierzchni były okropne i nie do przeżycia dla zwykłego czarodzieja czy innej istoty. Nawet Harkon nie mógł zbyt długo przebywać na powierzchni, i specjalnie zaszył się na tej białej, pokrytej lodem pustyni. Przez 8 lat prowadził własne misje na powierzchni, odkrywając nowy, tajemniczy, śnieżny ląd. Przez te lata odkrył może zaledwie 5% całego terenu. Podczas swoich wędrówek, które swoją drogą nie trwały zbyt długo, nie znalazł nic oprócz śniegu, lodu, zamarzniętych skał i... Zaginionych przed wiekami elfich żołnierzy Lady Kary (patrz na opis Odległego Lądu). Odkuwanie z lodu 5 tysięcy żołnierzy trwało prawie 2 lata, ale opłaciło się. Darkseid z pomocą nekromancji ożywił odkutych żołnierzy, którzy teraz mu służą (podobny proces stosował Molag Bal oraz Neclar, żeby się ktoś czasem nie przyczepił)

Wygląd żołnierzy Harkona:
[Obrazek: sEZJnWi.jpg]
Barman pokiwał głową i po chwili podał mu zamówiony trunek. Dziwny wygląd przybyłego i założony kaptur budził jednak u barmana jakieś dziwne podejrzenia. Odwrócił sie jednak wracajac do swojej pracy. W tej chwili też kultysci dostrzegli tajemniczego przybysza. Jego ubiór wzbudził ich zainteresowanie. Zaczeli miedzy sobą szeptać.
- Ty.. co to za jeden.. - rzekł jeden z kultystów.
- Nie wiem.. nie widziałem go tu nigdy wcześniej..
Jonathan popijał trunek. W międzyczasie rozglądał się przez okno.
- Przybyłem tu z dalekiej drogi. Czy możesz mi powiedzieć gdzie znajdę najważniejszą osobę w mieście? Gdzie ma swoją siedzibę?
Nie ukrywam, że chciałbym z nim zamienić parę zdań, dawno się nie widzieliśmy - Jonathan sprytnie okłamywał barmana
Baldur patrząc na Isabelle powiedział.
- Ta zima to sprawka Akatosha! Widziałem co potrafi i jestem pewny że to on! - mówił
Hrabia przed 2029 rokiem, gdy Malacath zaproponował mu sojusz, zaczął interesować się bóstwem Akatosha, które w tamtym okresie było zabronione. Niektóre osoby twierdzą, że to on pomógł Lordowi dostać się do Apokryfu, jednak co wiadomo, to to że pomógł Harkonowi. Baldur przez kilka lat praktykował i czytał o Akatoshu, nic więc dziwnego że ma teraz takie podejrzenia.
Barman spojrzał na Jonathana.
- Chodzi Ci o Minister Isabelle? Cóż.. Posiada ona rezydencje nieopodal centrum miasta.. Ale nie przyjmuje tam gości bez zaproszenia..
- Isabela.. Jestem przekonany że z radością mnie przywita - uśmiechnął się Jonathan, skończył pić trunek i odłożył go na blat, spojrzał na kultystów, którzy wyglądali tak jakby zaraz mieli do niego podejsć...
Kultysci po chwili podeszli do Jonathana widząc ze ten zamierza wyjsc.
- Pan poczeka chwile... - rzekł jeden z kultystów - Jeśli pan może pokazać dowód osobisty zanim pan wyjdzie... to czysta formalność..
Nocturn tymczasem odkopał już grób zmarłego Neclara Bala. Otworzył trumnę i od razu jego wzrok przykuła torba, którą Neclar za czasów swojej młodości nosił zawsze ze sobą. W trumnie był również płaszcz, przeżarty przez robactwo i kilka innych rzeczy. Scavengers wziął torbę i pogrzebał w niej trochę. Wyjął z niej po chwili magiczny kamień.
Nocturn wyrzucił torbę z powrotem do grobu i spojrzał na trumnę, którą po chwili zamknął. Zaczął zasypywać grób.
Przekierowanie