MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Ignathir i Krill jeszcze przez kilkanaście minut rozmawiali ze sobą o dalszych ruchach i planach.
- Serio zamierzasz zrobić taki test dla Isabelli? - zapytał Krill
- Tak.. - odparł Ignathir
- Nie sądzisz, że to troche przesada? - odparł niezbyt przekonany do podejścia arcymaga
- Jezeli chce w przyszłosci zostać nową królową krainy musi sie dostosować.. W przeciwnym razie w przyszłości podzieli los Cecili..
Krill który był już nieco uspokojony pokiwał głową
- Rozumiem twój tok myślenia.. - odpowiedział Krill
Przez chwile nastała cisza, którą przerwał arcymag.
- Jeżeli można spytać... Jak sie mają sprawy na Kartis?
- Rozmawiałem z Nihilem jakiś czas temu. Wszystkie ruchu oporu zostały rozbite. Posiadamy pełną kontrolę nad wyspą..
- Nihil zostanie na Kartis?
- Tak... przynajmniej póki co.. Chce zobaczyć jak sobie radzi zarządzaniem swoją własną ziemią... Podobnie jak ty testujesz Isabelle, ja testuje Nihila..
- Zabawne - zaśmiał sie Ignathir
Krill westchnął lekko
- Odkąd wybuch wulkan a Amon został zgładzony, nie ma nikogo kto by sprawował kontrolę nad Krainą. Zarówno ja i Neloth mamy mnóstwo pracy i obowiązków aby nasze królestwa podniosły sie z kryzysu który nastąpił. Wierze jednak że niebawem sytuacja się unormuje.. - rzekł Krill spokojnym tonem
Agreggor nagle zaczął się dusić. Upadł na podłogę. Helena podbiegła do niego... Jonathan był tak wściekły że dopiero po chwili zorientował się co się dzieje. Meret nie krył przerażenia. Podbiegł do mężczyzny.
Do pomieszczenia z reaktorem wszedł Spenser. Od razu podszedł i ustał obok Darkseida.
- Po co ci syrena? - zapytał od razu
- Nie musisz wiedzieć... Niedługo bliźnięta same do mnie przyjdą... - odrzekł oschle
- Musisz przeprogramować reaktor... Dzięki wytworzonej energii będę w stanie stworzyć wymiar... - dodał
Spenser mocno się zdziwił.
- To może spowodować wybuch reaktora. Sam dobrze wiesz że przy dużej mocy może ulec zniszczeniu.
Harkon zerknął swoimi czerwonymi ślepiami na Scavengera, oschle odpowiadając.
- To rozkaz...
Spenser już bez odpowiedzi podszedł do reaktora i zaczął coś w nim robić...
- He Helena mam zawał! - krzyknął Agreggor
XDDD
Musiałem
######################################
A teraz for real..

- Agregorze! - krzyknęła Helena, mężczyzna był nieprzytomny, zaczął się trząść.
Jonathan i Meret trzymali go z całych sił.
Mineło około godziny gdy rozmowa miedzy Ignathirem i Krillem została zakończona. Oboje mieli swoje plany i wiedzieli ze nie mogą sobie pozwolić na odpoczynek.
Krill zdołał podpisac odpowiednie papiery dotyczące nowego azylu dla Ynareph i jej dzieci w Dohl de Lokke. Zamierzał aktualnie porozmawiać zarówno z Isabellą jak i Ynareph. Postanowił wiec ze uda sie do apartamentu Isabelli.
- Straż! - rzekł Krill
Nieumarli strażnicy natychmiast podbiegli do Krilla
- Idziecie ze mną... - dodał po chwili
Straznicy pokiwali głowami i ruszyli za Krillem


Ignathir natomiast zaraz po wyjsciu z rezydencji Krilla teleportował się prosto do zrównanej z ziemią stolicy królestwa.. Unalmire. Rozejrzał sie po okolicy oceniając straty jakie wywołał wulkan oraz same skutki jego erupcji.
Wszędzie unosił sie pył a całe miasto zostało pokryte popiołem. Lawa wydawała sie powoli zastygać. Z wulkanu natomiast wciąż wydobywał się dym. Erupcja powoli dobiegała końca.
Spenser ustawił reaktor na wyższą moc. Maszyna musiała popracować przez kilka godzin, by dobić do odpowiedniej mocy.
- Potrzeba kilku godzin. Reaktor musi się nagrzać - powiedział patrząc na Darkseida.
- Monitoruj jego prace... - odrzekł mrocznym głosem
Spenser kiwnął lekko głową. Po chwili Harkon wyszedł.
- Co z nim? - spytała zdziwiona Isabella patrząc na przyjaciół.
W tym momencie jednak poczuła coś dziwnego... mroczną magię... usłyszała w głowie dziwne syczenie i dźwięki, stukot zbroi... nie wiedziała co to ma oznaczać, uczucie szybko przeminęło.
Isabella chciała w tym momencie porozmawiać z Krillem... chciała zaraz do niego ruszyć, jednak czekała jeszcze chwilę aż dowiedzą się co z Agreggorem ponieważ ten leżał już na podłodze...
Ignathir jeszcze przez moment obserwował wulkan w milczeniu. Po chwili uzywajac telepatii skontaktował sie z kimś zamieniając kilka słów. Chwile później uderzajac kosturem w ziemię otworzył portal do innego wymiaru. Szybko wszedł przez niego trafiając do wymiaru Sithis.
Używajac swojej mocy lewitował wśród nicości obserwując otoczenie.
Darkseid zamierzał spotkać się niedługo z Krillem w umówionym miejscu. Do spotkania zostało kilka godzin. Elf przemierzając korytarze swojego bunkra mijał sporą ilość żołnierzy, którzy widząc go od razu zatrzymywali się na chwile i przepuszczali swojego pana.

=====

Ynareph tymczasem bawiła się ze swoimi dziećmi, by umilić sobie i im czas. Była pewna, że tym razem Harkon nie zdoła zrobić im krzywdy.
Isabella szybko zareagowała, natychmiast dała znać strażnikom stojącym pod jej rezydencją aby przyprowadzili medyków... przybyli kilka minut później, weszli do środka a następnie podeszli do jonathana i reszty.
- Koniecznie daj mi znać co się z nim dzieje... - powiedziała Isabella, medyk pokiwał głową.
Isabella musiała spotkać się teraz z Krillem...
Przekierowanie