MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
- Dzięki - odparł Agreggor, wziął mapę od Cynthii
- A więc ruszamy... - powiedziała Cynthia i poszła przodem wzdłuż tunelu.
Bohaterowie kierowali się ku wyjściu z tunelu. W tle nadal było słychać straszne grzmoty na niebie.
Po chwili czarodzieje dotarli do zbiegowiska wszystkich tuneli. Była to dosyć duże pomieszczenie. Na środku znajdowała sie drabina która prowadziła do góry.
Przy niej stało dwóch strazników. Wszędzie porozrzucanych było pełno beczek i wózków które służył kultystom do przechowywania materiałów i uzbrojenia.
- Okej - szepneła Cynthia - Tu jest wyjscie obok teatru
Czarodzieje wyraźnie słyszeli hałas dobiegajacy z powierzchni. Gdzieś w pobliżu było tłumnie od ludzi.
- Pozwólcie mnie... - rzekł nagle Stalker kłaniając się i przemieniając się w czarny dym.
Czarodzieje ponownie usłyszeli rozmowe strazników
- Cholera śmierdzi tu... Najgorsza robota.. pilnować kanałów..
- No.. Ty a co jadłeś wczoraj na obiad?
- Kotleta... ziemniaczki...
- Ohoho - odparł drugi - Teraz to tez bym zjadł.. Zazdroszcze..
W tej chwili Stalker pojawił sie za straznikami . Podkradł sie za ich plecy i chwytając ich głowy stuknął ich wzajemnie. Strażnicy upadli na ziemię nieprzytomni.
Stalker zaśmiał sie lekko patrząc na leżących.
Stalker dał sygnał czarodziejom by się zbliżyli. W pobliżu nie było bowiem więcej strazników, większość z patrolu zdołali bowiem ominąć.
- Agreggor tutaj wychodzi wasza grupa... - rzekł Stalker spoglądajac na metalową drabinę prowadząca do góry. - My wychodzimy po drugiej stronie.. na końcu lewego tunelu.
- Powodzenia... - dodała Cynthia
- Powodzenia. - powiedziała Isabella do przyjaciół, którzy się oddzielą. Zerknęła na Kapelusznika.
- Ty też uważaj Isabello. - powiedział Czarnoksiężnik, uśmiechnął się nieco szaleńczo.
Księżniczka pokiwała głową.
- Amon nie może mi już zagrozić... teraz to on zapłaci za wszystko... - odparła żywo.
- Nie lekceważmy go.. - odparł Stalker - Najtrudniejsze dopiero przed nami... W końcu to nasza grupa ma na celu narobienie hałasu i odciągniecie Amona..
Cynthia pokiwała głową. Była zdeterminowana aby wykonać zadanie. Chciała bowiem jak najszybciej poznać prawdę od Ignathira.. w koncu jej to obiecał po wykonaniu tej misji.
Stalker podbiegł w tym czasie juz do lewego tunelu.
- Dobra moja ferajna... idziemy.. - rzekł
Jonathan i Meret poszli obok Stalkera. Agreggor ze swoją grupą zaczęli wychodzić z kanałów po drabinie...
Stalker ruszył przodem. Od razu za nim poszli Jonathan i Meret. Cynthia popatrzyła jeszcze kątem oka na grupę Agreggora która wchodziła po drabinie a następnie ruszyła dalej.
Na koncu tunelu Stalker wraz z czarodziejami zastali kilku kultystów oraz dwóch strażników przy drugim wyjsciu.
Kultysci widząc ich natychmiast sie wręcz na nich rzucili. Straznicy natomiast wyciągneli broń jednak nie opuszczali jeszcze swoich pozycji.
- Alarm! Intuzi! Brać ich! - krzyknął jeden z kultystów
Stalker spojrzał na Jonathana i Mereta. Dał im znak do działania kiwając głową..
- Expulso! - Meret uniósł kultystę do góry, następnie uderzył nim o ścianę, kultysta zemdlał
Jonathan rzucił drętwotę na drugiego wroga, ten padł jak nieżywy w ciągu sekundy.
Przekierowanie