Saul bez namysłu wyjął różdżka wspomnienie z glowy. - Arcanie przynies mi moja myslodsiewnie, nie mogę wypuścić kropli. - powiedzial Saul
Saul wrzucił wspomnienie do misy i zanurzyl głowę...
Przypomnial sobie tragiczne wydarzenie sprzed 5 lat w którym to dokonal rzezi na mieszkańcach miasta. Zabił między innymi ojca Key Leya...
- Widzę to co myślisz, widzę, że wiesz o co się rozchodzi.. wiesz co to oznacza? Wiesz jak mi zepsułeś życie? Wiesz kim się przez ciebie stałem i wiesz dlaczego jestem taki teraz? Oczywiście, że wiesz! Ale boisz się prawdy i o barczasz mnie winą, jednak ty byłeś pierwszy! - mówił dalej KeyLey
- Masz rację... - odparl Saul i wynurzyl głowę z misy
Fubuki jest w stanie hibernacji. Chcę umrzeć jednak nie może. Za sprawą Horkruksow może wrócić. Jednak potrzebne są 2 rzeczy : Krew osoby która go zabiła oraz osoby, która by wypowiedziała zaklęcie, które by go wskrzesilo.
Arcan odszedl do pokoju. W samotności uczy się kolejnych zaklęć do nowej różdżki, jest zaskoczony jej mocą, boi sie ppowiedzieć o tym Saulowi i Merlinowi..
- Jest tylko jedna rzecz, którą odkupiłbyś swoją winę.. przynieś mi kamień wskrzeszenia.. kamień filozofów.. istnieje jeszcze jeden i myślę, że wiesz gdzie jest - mówił nadal w głowie Saula, K.L
- wyjdz z mojej głowy! Najpierw zabije Carrabotha, potem dam ci ten cholerny kamień, a teraz wynocha! Inimindo - krzyknął Saul
- Żegnaj - zdążył powiedzieć Key przed rzuconym zaklęciem Saul'a
Philippe wyszedł z sowiarni. Wziął miotłę, Plutona 9000, a następnie wyleciał na niej w kierunku boiska do Quidditcha. Minął je i leciał nad Zakazanym Lasem.
Aby wszystko przemyśleć Saul jak co wieczór zapadl w medytacje, ktora od kilku dni poprawia jego stan psychiczny.
Arcan natomiast siedział ciągle w pokoju i rzucał po kryjomu zakłeciami..