Mag postanowił podróżować z Merlinem, w drodze do drzewa Mądrości Mag opowiedział mu historię o jego rodzicach.. Merlin był tym faktem lekko wkurzony jednak zrozumiał, że Mag jest osobą którą może zaufać po utracie rodziny i opuszczeniu domu siostry
- Ja.. Tylko zachowałem ostrożność tak jak na mówili nauczyciele na lekcji obrony przed czarna magia.. Nie chciałem mu nic zrobić. Ale ten chłopiec ma pewna książkę niech pan zobaczy sam.
Pokaż tą książkę mówi do KeyLey'a. Musze ją zobaczyć.
Szkielet pojawił się przy Molag Balu. Podał mu fiolkę i po chwili rozpadł się na poszczególne kostki. Molag Bal podszedł do urządzenia. Otworzył fiolkę. Dusza wleciała do otworu...
- 4... Zostały 4 dusze...
Odszedł od maszyny
Merlin z Magiem po miesiącu cięzkiej wyprawy do Drzewa Mądrości ujrzeli górę na której ono się znajduje, postanowili zrobić sobie krótką przerwę.
KeyLey pomyślał, że jeżeli pokaże książkę to będzie mieć kłopoty, więc rzucił zaklęcie, które zamaskowalo wygląd książki
- Proszę, niech se pan ją zobaczy - powiedział KeyLey
Dawid obejrzał książkę i nie zobaczył w niej nic nadzwyczajnego, zapytał KeyLey'a.
-Nie jesteś uczniem Hogwartu, więc skąd przybywasz? Ja jestem tutaj nauczycielem obrony przed czarną magią.
- z świata Mugoli, jestem czarodziejem..szukałem tutaj odpowiedzi na nurtujące mnie pytania - odrzekł KeyLey .
Saul zrozumiał, że miał zwidy. Udał się natychmiast do swojego domu. Czytał wciąż tą samą kartkę i nie mógł zrozumieć.
Zaplanował swój kolejny tydzień łowów mordercy. Miał zacząć od ruin podziemnych znajdujących się pod drzewem mądrości. Teleportował się na to miejsce i od razu usłyszał ciche głosy:
- Byłem Ci to winien
- Ale jak to? Nie rozumiem tego, od miesiąca o tym mówisz.. - powiedział Merlin
- Kto to, kim jesteście! Nie ruszajcie się! To ja, wielki Saul mówi do was magowie! - krzyknął Saul
- Panie profesorze on kłamie! Użył zaklęcia żeby zmienić wygląd książki.. Czytałem o tym w rozdziale 36 O czarnej magii..