MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [RolePlay] Harry Potter
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
— Zajmij się tym. — powiedział Philippe do Vincenta, a sam opuścił lochy. Pobiegł do gabinetu dyrektora odzyskać coś, co stracił na trzecim roku.
KeyLey widząc przygotowania do ataku, deportował się na teren Hogwartu. Większość uczniów rozpoznała go i pytała się co dalej, ten natomiast kazał ich zamknąć w lochach, gdyż pan zaraz przybędzie. Ustrój Hogwartu w zaledwie kilka minut przeszedł zmiany i wszystkie tajemnice Hogwartu od teraz należą do Carraboth'a!
- Chwilę przed deportowaniem się z Saulem widziałem, że KeyLey cię zdradził... Banda najlepszych nauczycieli nie mogła opanować kilku uczniów, parodia... Musisz z nami powstrzymać Carrabotha i jego armię zanim będzie za późno.
- Carraboth jest słaby. Widzisz jego Różdżka jest spokrewniona z Czarna Różdżką jest ona złamana. I nic mu nie zagraża. Jeżeli uda mi się ją naprawić mogę spróbować go powstrzymać. Ale wy musicie pomoc..
Carraboth i większość armii deportowała się pod bramy Hogwartu. Jednak w zamku Carrabotha zostało trochę armii + Bazyliszek.
Hogwart był bezbronny, nie miał żadnych barier ochronnych, nikt go nie bronił. Carraboth i jego poplecznicy bez trudu weszli do środka. Niszczyli mury, wszystko palili...

Uczniowie Slytherinu również wszystko niszczyli, Vincent przybiegł by powitać Carrabotha.
Jednak uczniowie z Gryffindoru postanowili zaatakować oddziały Carrabotha.
- Wynoście się stąd - krzyknął najstarszy z Gryffindoru.
Carraboth się zaśmiał... Wyciągnął swoją Różdżkę... Zasyczała...
- Cruciatus... - Carraboth w niego cisnął...
- Sectumsempra!
- AVADA KEDAVRA! - Carraboth zabił ucznia Gryffindoru, reszta uczniów Gryffindoru się przestraszyła, wycofała, Słudzy Carrabotha odebrali im Różdżki. Uczniowie wszystkich domów zebrali się na dziedzińcu.
- Hahahah, widzicie, jak łatwo było przejąć waszą szkołę? - Mówił Carraboth.
- Od teraz ja jestem dyrektorem Hogwartu! - Krzyknął Carraboth i cisnął Różdżką w niebo. Na niebie pojawił się ogromny Wąż z dymu. Wszyscy wiwatowali.
Philippe dotarł do gabinetu. Wszedł do niego korzystając z jednego z sekretnych przejść ukrytych za obrazem i zaczął przeszukiwać szuflady w poszukiwaniu małego przedmiotu. Po chwili go znalazł. Był przykryty stertą papierów. Podniósł go i obejrzał. Przedmiot ponownie był jego. Kamień Wskrzeszania. Znalazł go w Zakazanym Lesie podczas Lekcji Opieki Nad Magicznymi Stworzeniami, a niedługo potem został mu on odebrany przez ówczesnego dyrektora. Philippe schował go do kieszeni i zamknął szufladę.
Saul czując zakłócenia magii obudził się z medytacji. Wziął swoją torbę, płaszcz, założył kaptur i przeniósł się w pobliża bramy do Hogwartu.
Zauważył, że panuje tam wielki chaos, postanowił wkroczyć do środka..
Philippe zgłębiał czarną magię od dawna. Dzięki kamieniowi i odpowiednim zaklęciom z tej dziedziny mógł ustalić tożsamość osoby, która zostawiła list w książce o Quidditchu. Wyszedł z gabinetu i poszedł na dziedziniec, właściwie sam nie wiedział czemu.
Przerażony Saul zobaczył jednego ze sługów Carrabotha - Mefista.
- Avadaa.. - krzyknął Mefist, niestety nie dokończył
Saul natychmiast zabił go. Rozwścieczony poszedł dalej.
Philippe schodził po schodach.
Przekierowanie