MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [RolePlay] Harry Potter
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
KeyLey wbija różdżkę w rękę i kontaktuje się z Carrabothem:

- Panie, pewnie już wiesz, że była zadyma.. plan jak narazie idzie w dobrym kierunku, ale sądzę, że Fubuki nam się nie przyda
- Saulrze zaczekaj!!! Muszę ci coś powiedzieć o twoim synu, ostatnim razem lekko cię oszukałem.
Wielki Bazyliszek zbliżał się do zamku... Gdy pełzał w lesie, wszystkie drzewa się zawalały... Już było widać zamek.
- mów kłamco! - krzyknął do Merlina
Imię:Alvin
Wiek: 27
Rasa:Czarodziej
Charakter:Odważny, żądny pomsty
Wygląd (krótki opis wyglądu): wysoki, szczupły, niebieskie oczy, blondyn
Umięjetności( od 0 do 10): 8
Słabości: nieufny
Odwaga (od 0 do 10): 10
Ocena OP postaci (od 0 do 10): 8
Po jakiej stronie jest postać: Neutralnej
Opis Postaci (krótki opis o postaci): Młodszy brat Dawida, po usłyszeniu wiadomości o śmierci brata postanowił go pomścić i zabić wszystkich jego wrogów.
- Key Ley ma zbyt silna moc.. Nie tak nie może być.. Mogłem go zabić już w tym lesie. Muszę go zabić inaczej będzie dla mnie zagrożeniem.. Czas na mój plan B. Fubuki deportowal się do tajemniczego miejsca. Nie było go długo po powrocie był bardzo zmęczony i blady.
KeyLey znowu użył zaklęcia, dzięki któremu może zmienić wygląd i wszedł na teren Hogwartu niezauważony, przez jego dosyć przeciętny wygląd i ponownie zakomunikował się z Carrabothem

- Panie, jestem w środku Hogwartu, będę donosił Ci o wszystkich niedogodnościach.

@AfkaMod: Dodany
Dwa wilkołaki otworzyły bramy Zamku, Bazyliszek wpełzł do środka... Z jego głowy zeskoczył Carraboth, upadł na jedno kolano, był wyczerpany... Ożywienie Bazyliszka wiele go kosztowało.
Carraboth'a natychmiast podtrzymało dwóch czarodziejów... Bazyliszek popełzł na dół, do lochów zamkowych, do kanałów pod zamkiem, również musiał odpocząć.
- HaHa, nic nas teraz nie powstrzyma... - mówił Carraboth, jednak upadł. Różdżka wypadła mu z ręki, jednak Belzeb szybko ją podniósł. Dwóch czarodziejów zaniosło Carrabotha do jego komnaty, za nimi poszedł Belzeb. Czarodzieje zaczęli leczyć Carrabotha.
- Okłamałem cię z powodu informacji o moim ojcu, podejrzewałem ze też kłamiesz... Wybacz mi za to. Twój syn był jedną z niewielu osób którym zaufałem, był bardzo odważny i bohaterski.
Fubuki poszedł sprawdzić co z jego Panem. Sam był bardzo osłabiony. Weszedl do komnaty i zapytał : Panie wszystko w porządku?
Przekierowanie