MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [RolePlay] Harry Potter
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Arcan po przygotowaniu eliksiru wyszedł z domu przemyśleć parę spraw..
Greed nagle pojawił się w zamku:
- CZY MÓGŁBYŚ ŁASKAWIE OSTRZEGAĆ PRZED TELEPORTOWANIEM KOGOŚ?
- Mój drogi... Rozumiem, że po wczorajszym Świętowaniu, podczas teleportacji mogło Ci się zakręcić w głowie, jednak musiałem Cię tu jak najszybciej sprowadzić. Greedzie, widziałeś już może mojego kochanego Bazyliszka? - Pytał Carraboth
Saul wypił eliksir wielosokowy, który nie do końca zadziałał. Jego pół ciała zmieniło się w same kości..
- Co się ze mną stało!? - krzyknął Saul
- Bazyliszek powiadasz? Widzę że kręci Cię tworzenie stworów. Jaka jest jego siła? Słyszałem że zabija samym wzrokiem.
Lauren podeszła do szarowłosego chłopaka.
- Co tu się stało? - zapytała, rzucając niewerbalne episkey
- Tak, jest to najpotężniejszy z Bazyliszków, gdyż jest on pierwszym, który pełzał po tym Świecie... - Mówił Carraboth. Nagle Carraboth coś poczuł, jak gdyby ktoś przybrał jego postać... Jednak nikt nie posiadał takiej Różdżki jak on.
- Słuchajcie... Hogwart jest już nasz, armia wróciła do MOJEGO zamku, w Hogwarcie pozostali nasi Nauczyciele i nasi uczniowie. My teraz wyruszymy złożyć wizytę Ministrowi Magii... - Mówił Carraboth
Saul czym prędzej próbował się odczarować jednak bezskutecznie, pozostało tylko czekać...
W tym samym czasie, Arcan przechadzał się po lesie. Rozmyślał nad tym co powiedział mu alchemik.
- ja mrocznym dziedzicem? to nie możliwe.. - mówił sam do siebie
- ale bez powodu też by mnie nie wskrzeszał.. przeznaczenie napisało dla mnie jedną drogę, ja nie będę nią podążał i będę Jasnym Dziedzicem! - podniósł różdżkę do góry i wyczarował białe światło które rozproszyło się na dużej wysokości.

Saul po paru minutach przybrał znowu swoją postać.
- No nic, nie wyszło, kości Carrabotha są zatrute i nie działają - odparł
- Muszę zwołać kazdego mojego sojusznika, tym razem zabiorę się za to odpowiednio. - deportował się do Hogsmeade

Arcan z nową, smoczą rożdżką podążał w stronę domu. Wyczuł brak obecności Saula.
- Gdzie on znowu poszedł? - powiedział sam do siebie Arcan

Saul ruszył w drogę, odwiedził swojego ucznia, którego uczył 8 lat temu, przed tym wszystkim co się stało.
- Rod, jesteś tutaj? Rood - wołał Saul
Odpowiedziała mu cisza. Nikogo w tym domu nie było...
Saul wrócił spowrotem do domu..
- Usłyszałem wiele plotek, podobno kolekcjonujesz duszę, gdy nam pomożesz pokonać Carrabotha otrzymasz to czego pragniesz. Tylko musisz do nas dołączyć
Saul wyczuł przebudzenie wielkiej magii, udał się natychmiastowo na to miejsce.
Po deportacji ujrzał Merlina oraz Molaga...
Przekierowanie