Ataki były coraz szybsze i szybsze. Megumi zaczął odczuwać niepokój mimo obecności mistrza.
- Jesteśmy w... domenie? - Wydukał przełykając ślinę
- Owszem, z pewnością wiesz mniej więcej co mam na myśli. Wspominałem Ci o tej sztuce. Teraz zobaczysz jak to działa w praktyce!
Jeden z cienistych ataków nie został odbity i musiał zostać zatrzymany przez nieskończoność jako druga linia obrony. Mimo to, Satoru dalej stał niewzruszony i kontynuował swe nauki:
- Jak widzisz, uwięzienie przeciwnika w swojej domenie daje wiele benefitów. Między innymi szybkość, wzmocnienie ataków, wzmocnienie ich siły oraz precyzji...
- UWAŻAJ - Krzyknął Megumi, kiedy atak uderzył bardzo bardzo blisko nich. Gdyby nie nieskończoność, chłopak już dawno zostałby trafiony
- Oczywiście Rozszerzenie Domeny pochłania ogromne ilości energii. W końcu tworzysz tym czarem coś w rodzaju własnego wymiaru w którym więzisz przeciwnika
- J... jak wydostać się z domeny?
- Możesz spróbować ją przebić, jednak jest to praktycznie niemożliwe. Domeny są stworzone by więzić swojego przeciwnika w środku. Prędzej zginiesz niż uda ci się z nich wydostać...
Wizja ta oczywiście nie była dla Megumiego zbyt zachęcająca
- Możesz też liczyć że ktoś przebije domenę od zewnątrz. Mimo że jest to trudne, jeśli ktoś się postara, jest w stanie to zrobić, gdyż bariera skupia całą swoją wytrzymałość na wnętrzu. Jednak nie polecałbym liczyć na czyjąś pomoc w tak kryzysowych sytuacjach...
Atak trafił tuż przed twarzą Megumiego, na co chłopak zareagował paniką:
- GADAJ JAK SIĘ STĄD WYDOSTAĆ!
Satoru zaśmiał się:
- Najlepszym sposobem na skontrowanie domeny jest rozszerzenie swojej własnej - Zdjął swoją opaskę z oczu, odsłaniając piękne błękitne źrenice - Gdy w tej samej przestrzeni zostaną rozszerzone dwie domeny, dojdzie do ich starcia, w wyniku czego bardziej wyrafinowana domena wygra... Chociaż czasami sukces zależy też od takich czynników jak ilość energii lub twój stan umysłu...
Zjawa wyraźnie się zdenerwowała. Wyglądało na to że przygotowywała swój najsilniejszy atak. Mroczna energia osiągnęła maksimum.
Satoru skrzyżował palce, po czym wyrecytował:
-
Rozszerzenie Domeny - Cienie natychmiast, w ciągu ułamku sekundy zostały starte w pył przez dziwną, magiczną przestrzeń. Przybierała ona różne barwy, białą, błękitną, a czasem zachowywała się jakby w ogóle tej barwy nie miała. Całe pomieszczenie w którym się znajdowali zostało wypełnione przez tą niesamowitą przestrzeń -
Nieskończona Pustka
Zjawa została natychmiast sparaliżowana, a jej energia nagle zniknęła. Przeciwnik dosłownie zawisł w tej niekończącej się przestrzeni, nie mogąc nic zrobić. Megumi, mimo że również się w niej znajdował, trzymając się mocno mistrza, pozostał nietknięty. Mimo wszystko widok totalnie go przerażał. Miał wrażenie jakby unosił się w totalnym chaosie, tak jakby czas i przestrzeń jeszcze nie zostały utworzone.
Domena Satoru Gojo - Nieskończona Pustka
Jej działanie - Każda istota znajdująca się wewnątrz zostaje poddana nieskończonym ilościom informacji, w wyniku czego jej procesy myślowe zatrzymują się. Wyjątkiem są byty mające bezpośredni kontakt fizyczny z Satoru Gojo