MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [RolePlay] Magic World 2
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
- Słucham? - zdziwił się Pyke, jednak w głębi siebie cieszył się że go o to spytała
- Siostro, o co ci chodzi? - spytał Harkon
Elf wstał gwałtownie z krzesła opierając ręce o stół i patrząc na nią poważnie dodał.
- Rozumiem że jesteś rozbita po porwaniu matki, ale chociaż zapanuj nad emocjami! - uniósł się
Księżniczka Nurbanu zignorowała wrzaski Harkona.
- A może to on go zabił? - Powiedziała, patrząc na Pyke'a.
- Teraz przesadziłaś! - krzyknął Harkon, jego oczy przybrały krwisty kolor
- Przyjacielu, spokojnie... - powiedział Jyggalag
- Nie! - odkrzyknął, wyjął siekierę z pochwy
- Wyjdź z sali! - dodał
Nurbanu zdziwiła się zachowaniem Harkona.
- Bracie? Coś ty? Odłóż to! - Krzyknęła.
Księżniczka Isabella zerwała się z krzesła.
Maleńki Zaiross pisnął w stronę Harkona.
Cecilia zdziwiła się zachowaniem Harkona i Nurbanu.
- Co wy robicie?! Uspokójcie się! - Krzyknęła.
- Porwanie matki nic Cię nie obchodzi?! - Krzyknęła Nurbanu w stronę Harkona.
- Wyjdź z sali albo ci pomogę - powiedział Harkon.
Siekiera epatowała czarnym, mrocznym dymem. Nie był to duży dym, ale wystarczający żeby był widoczny przez wszystkich.
- Babciu! - Nurbanu spojrzała na Cecilię.
Królowa natychmiast dostrzegła siekierę w ręce Harkona...
- Harkonie? Co zrobiłeś z siekierą Neclara?! - Krzyknęła.
- Zawsze byłem przez was pomijany... - zacisnął lewą pięść
- Na rzecz czego?! - huknął nią w stół, czarny dym wyleciał z pod niej w chwili uderzenia
- Dzięki temu może w końcu mnie ktoś dostrzeże! - dodał
Sabrina Spellman nie wstała z krzesła. Przyglądała się Pyke'owi. To on był powodem tej kłótni...
Księżniczka Nurbanu wstała z krzesła, Zairossa postawiła na stoliczku. Podeszła do Harkona, jednak zatrzymała się w dosyć bezpiecznej odległości...
- Co cię tak zdenerwowało?! Może to, że mówię prawdę?! - Krzyczała.
- Odpowiadaj mi! - Dodała




====================
Scarecrow wrócił do swojego domu na farmie... W środku był Szalony Kapelusznik, Fester i Bezgłowi Czarnoksiężnicy.
- I jak? - Spytał Fester.
- Wyśmienicie. - Odparł Scarecrow.
- Mafiozi to twardzi negocjatorzy, ale można się z nimi dogadać... Chociaż teraz poruszyłem jedynie temat licytacji. - Dodał.
- Że co?! A reszta twoich "wspaniałych" planów?! - Krzyknął Fester, zrywając się z fotela.
- Spokój, Festerze... Krok po kroku... - Odparł Czarnoksiężnik.
- Czekamy... Jutro z rana mają tutaj przybyć i dać znać, czy udało im się zdobyć dla nas hotel... Wówczas odbędzie się licytacja. - Rzekł Scarecrow.
Harkon uderzył z otwartej dłoni w policzek Nurbanu, tak mocno, że aż głowa jej się obróciła.
- Nie mów tak o nim! Pomógł mi więcej niż ty przez całe życie! - odrzekł
- Może to wy maczaliście coś w śmierci dziadka?! - dodał
Harkon coraz bardziej przesadzał. Jyggalagowi się to podobało, ale siedział cicho i spokojnie.
Zaraz miało dojść do pojedynku...
Po uderzeniu Harkona nastąpiła cisza, wszyscy zamarli...
Nurbanu natychmiast chwyciła dłonią policzek, z bólu łzy napłynęły jej do oczu.
Cecilia zerwała się ze swojego tronu...
- Harkonie! Oszalałeś?! - Syknęła, była oburzona zarówno zachowaniem Harkona jak i Nurbanu, jednak to Harkon uderzył siostrę.
- Uspokój się! To ty zapanuj nad emocjami! Nikt cię nigdy nie pomijał! - Krzyknęła.
- Twoja siostra rozpacza, ponieważ wasza matka została porwana... Przyszła na kolację specjalnie dla ciebie, a ty ją tak traktujesz?! - Krzyknęła ponownie.
- Nurbanu przez cały czas rozmyśla jak uratować Matkę, nie masz prawa jej znieważać! - Krzyknęła. Uderzenie Nurbanu w policzek strasznie ją zdenerwowało... Jej nikt nigdy nie ośmielił się uderzyć, dlatego jej wnuczek także nikt nie ma prawa bić.
- Harkonie, czemu jesteś taki nieszczęśliwy? Zawsze chcieliśmy dla ciebie jak najlepiej! Odpowiedz mi, co zrobiłeś z siekierą Neclara i natychmiast mi ją oddaj, zanim kogoś skrzywdzisz! - Syknęła.
- Jakim prawem ośmielasz posądzać nas o śmierć Neclara?! Przeproś! - Dodała.
W tym samy momencie Księżniczka Nurbanu dobyła swojej Różdżki i wycelowała w Harkona ze łzami w oczach...
- Drętwota!
Przekierowanie