17-March-2021, 21:25:00
Tymczasem, do Zamku Królewskiego przybył posłaniec.
- Dyrektorze! Hogwart... Rozpoczęło się! - Krzyknął.
- Atakują Hogwart! - Dodał.
Neville zmrużył oczy...
- Jesteśmy gotowi. - Rzekł.
Po chwili, Neville Longbottome, Naczelny Dementorów i Władca Goblinów teleportowali się do Hogwartu, aby bronić zamku...
Armie tutaj były przygotowane... Uczniowe, Profesorzy, Czarodzieje, Magiczne Istoty, Dementorzy, Gobliny, ogromna armia potężnych Kamiennych Rycerzy... Dodatkowo, Mury zamku były bardzo potężne.
- Nieumarli! - Krzyknął Czarodziej, widząc kroczącą armię...
- Szykować się! - Krzyknął Dyrektor... Obrona Hogwartu była naprawdę potężna.
Tymczasem, w Ministerstwie Czarodzieje zaczęli ciskać zaklęciami w elfy i Wampiry... Tak samo Aurorzy, walili w nich ze zdwojoną mocą, po tym co przed chwilą uczynili...
Balony zostały przedziurawione, ale spadły na ziemię bardzo wolno... Ludzie Scarecrowe'a nie ucierpieli...
- Cholera... NAsze balony. - Powiedział Fester.
==========
Cecilia spojrzała na Heitha.
- Razem będziemy wydawać rozkazy... Jednak wiedz, że nie będę kwestionować twoich, Heithcie... Ale mam własnych Generałów, którzy mają jeszcze pewne asy w rękawie... - Powiedziała.
- Nasze wojska wspólnie wyrzucą ich z tej Krainy... - Dodała.
- Dyrektorze! Hogwart... Rozpoczęło się! - Krzyknął.
- Atakują Hogwart! - Dodał.
Neville zmrużył oczy...
- Jesteśmy gotowi. - Rzekł.
Po chwili, Neville Longbottome, Naczelny Dementorów i Władca Goblinów teleportowali się do Hogwartu, aby bronić zamku...
Armie tutaj były przygotowane... Uczniowe, Profesorzy, Czarodzieje, Magiczne Istoty, Dementorzy, Gobliny, ogromna armia potężnych Kamiennych Rycerzy... Dodatkowo, Mury zamku były bardzo potężne.
- Nieumarli! - Krzyknął Czarodziej, widząc kroczącą armię...
- Szykować się! - Krzyknął Dyrektor... Obrona Hogwartu była naprawdę potężna.
Tymczasem, w Ministerstwie Czarodzieje zaczęli ciskać zaklęciami w elfy i Wampiry... Tak samo Aurorzy, walili w nich ze zdwojoną mocą, po tym co przed chwilą uczynili...
Balony zostały przedziurawione, ale spadły na ziemię bardzo wolno... Ludzie Scarecrowe'a nie ucierpieli...
- Cholera... NAsze balony. - Powiedział Fester.
==========
Cecilia spojrzała na Heitha.
- Razem będziemy wydawać rozkazy... Jednak wiedz, że nie będę kwestionować twoich, Heithcie... Ale mam własnych Generałów, którzy mają jeszcze pewne asy w rękawie... - Powiedziała.
- Nasze wojska wspólnie wyrzucą ich z tej Krainy... - Dodała.