MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [RolePlay] Magic World 2
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
*Kilka godzin przed świtem*
SOLLUM

Raughn przesiadywał w swojej kajucie na Erresirze już od jakiegoś czasu. Nie miał ochoty na jakiekolwiek zabawy czy uczty. Chciał pobyć w samotności... Siedział więc na swoim fotelu i polerował kolekcje sztyletów która była dla niego tak istotna. Przy okazji rozmyślał też nad nadchodzącym i planowanym atakiem na kontynent. Nie chciał angażować w to całej swojej armii.. nie miał też zbyt wielu sojuszników na których mógłby polegać. Zaczął zastanawiać się nad tym jak skutecznie owy atak przeprowadzić..
Nagle do drzwi kajuty ktoś zapukał.
- Wejść.. - powiedział Raughn
W drzwiach ku jego zaskoczeniu nie ukazali się jego żołnierze a dwójka ludzi. Jakiś chłop w obdartych ubraniach oraz siwy mężczyzna ubrany w eleganckie szaty z kosturem w ręku.
- Co do cholery? - zapytał zdziwiony wstając
- Nie musisz się od razu denerwować Raughn - powiedział siwy mężczyzna
Raughn patrzył na niego przez chwile jak ten wykonuje jakiś gest ręką i przemienia się w.. Ignathira , drugi natomiast okazał sie być Berhestem
- Liczę na to, że wyjaśnicie mi o co tu chodzi.. - powiedział pochodząc do nich
- Oczywiście.. - odparł Iganthir - Słuchaj więc uważnie.. Mamy bardzo ciekawe informacje..

*Ranek*
Alyssia całą noc przesiedziała na ławce. Nie zmrużyła oka nawet na chwile. Przynajmniej tak jej się wydawało. Zauważyła że ruch staje się większy. Przechodzący ludzie zaczęli rozmawiać o dzisiejszych wydarzeniach a w szczególności o pokazie mody prowadzonym przez
Mauricio Pellavenciniego. Alyssia westchnęła cicho i wstała z ławki. Postanowiła udać się na miejsce mimo niewielkiej chęci.
- Na co? Pokaz mody? Nie interesuje mnie to - odpowiedział Harkon.

=====

Jyggalag całą noc nie spał. W jaskini spotkał Magnusa. Porozmawiał z nim o dzisiejszej kolacji. Mężczyzna miał nadzieję że się odbędzie...

=====

Ravcore wyszedł z budynku. Zaczął w swoim stroju przechodzić się po ulicach Hammersteel. Ludzie oglądali się za mężczyzną, bo od bardzo, bardzo dawna kogoś takiego nie widzieli. Dziś mało kto kojarzył Ravcora...
- Nie idziesz? - Spytała Nurbanu.
Tymczasem, Cecilia opuściła swoją komnatę. Szła przez zamek, a u jej boku dreptała Skyres. W międzyczasie zamieniła kilka słów z paroma osobami, a następnie natrafiła po drodze na Wnuczkę i Wnuka.
Jeszcze wieczór poprzedniego dnia...
- Wyjdź stąd. - krzyknął Meret
- Heith podkniosl już różdżkę z zamiarem zabicia Ministra, jednakże to pokrzyżowało by jego plany. Spojrzał na zegarek z wyświetlaczem. Coś się na nim pojawiło. Ahhh.. Z tego co widzę, muszę iść. Wrócimy do tej rozmowy. Przygotuj się do niej dobrze, bo już możesz nigdy takiej nie mieć.. - Heith deportował się.
Zapadła noc.. Meret był przerażony..

Agreggor spędził noc u Heleny. Tempus i Jonathan nocowali u Królowej..
- Nie idę. Mam coś do załatwienia - uśmiechnął się do siostry.
Zobaczył babkę.

=====

Sanugin tymczasem dowiedział się o pewnej licytacji, która odbędzie się za dwa dni. Podszedł do szefa, który rozmawiał z Magnusem.
- Szefie... Niedługo ma się odbyć jakaś licytacja. Może się tam udam i sprawdzę o co chodzi.
- Rób co chcesz. Nie interesuje mnie to - odrzekł gniewnie Pyke, nie interesowały go rzeczy nie związane z jego planem.
Sanugin odszedł poirytowany. Coraz bardziej czuł się niechciany. Zastanawiał się czy dobrze wybrał...
Obadiah skierował się do willi Agreggora. Chciał porozmawiać z Alfredem.
- Babko... Mam sprawę... Chce dziś wieczorem zorganizować kolację. Przedstawię wam mojego przyjaciela, dużo mi pomógł po śmierci dziadka... - powiedział Harkon
- I wybacz za moje zachowanie, ostatnio dużo rzeczy mnie przytłacza - dodał.
- O, pan Obadiah. Miło mi pana gościć, ale jak pan widzi właśnie się pakuję.. - odparl Alfred
- Tak tak, zajmę chwile..
- Przyjaciela? - Nurbanu się zdziwiła, gdyż Harkon nigdy nie miał zbytnio żadnych przyjaciół. Był raczej samotnikiem. Zastanawiała się także, co ma do załatwienia.
Cecilia spojrzała zarówno na Księżniczkę, a także na Księcia.
- Nie musisz przepraszać, Harkonie. - Odpowiedziała i uśmiechnęła się do niego.
- Ale... Jeśli jeszcze chodzi o tamtą sprawę, to w obronie własnej mogłeś użyć Różdżki, ogłuszyć tego strażnika... A nie od razu pozbawiać go życia. Wiedz, że nad emocjami trzeba zawsze umieć panować. - Powiedziała spokojnie.
- Ale nauczysz się jeszcze nad nimi panować. - Dodała i uśmiechnęła się.
- Skoro tak bardzo Ci zależy, to chętnie go poznam, jednak dziś wieczorem niestety nie da rady, ponieważ będziemy na pokazie mody Mauricio. - Powiedziała Cecilia.
Imię: Eren Yeager
Wiek: 21
Rasa: Podmiot Ymir
Charakter: opanowany, zawsze zachowujący zimną krew i chłodny umysł
Wygląd (krótki opis wyglądu): https://zapodaj.net/1b6ab8047493d.jpg.html
Umiejętności( od 0 do 10): Potrafi wytworzyć ciało tytana i kontrolować go z wnętrza karku. Potrafi utwardzić jego ciało w wybranych miejscach na pewien okres czasu. Zarówno jego ciało tytana jak i prawdziwe regenerują się. Różnica jest taka że regeneracja prawdziwego ciała zajmuje sporo czasu.
Słabości: Gdy regeneruje swoje ciało, nie może zmienić się w tytana.
Odwaga (od 0 do 10): 8
Ocena OP postaci (od 0 do 10): 8
Opis Postaci (krótki opis o postaci): Eren jest jednym z ostatnich żywych członków rodu Ymir posiadającym moc tytanów. Poszukuje sposobu by aktywować moc ,,Tytana Pierwotnego" by odtworzyć swój lud.
Po jakiej stronie jest postać: Dobra aczkolwiek wierzy w swój cel i potrafi dla niego zabić
Przekierowanie