MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [RolePlay] Magic World 2
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Meret kroczył do wejścia zamku. Spotkał strażników.
- Ministrze... Królowa cię oczekuje - powiedział jeden ze strażników i przepuścił Mereta


Harkon zaczął szukać Isabelli
Ignathir opuścił chatę. Rozejrzał się po okolicy. Wszędzie było ciemno, a mgła, która zaczynała się coraz bardziej nasilać ograniczała widoczność jeszcze bardziej. Usłyszał jednak krakanie wron, było bardzo wyraźne i głośne, a samych stworzeń było wiele. Ignathir udał się w kierunku dobiegających odgłosów..
Meret wszedł do głównej sali. Szukał Cecilii, rozglądał się po zamku.
Czarodziej zatrzymał sie przed ogromnym obumarłym drzewem. wokół niego zaczął unosić się jakiś czarny dym skoncentrowany z gęstą mgłą. Wrony krakały jeszcze głośniej. Zaczęły fruwać złowrogo nad Ignathirem.
- Tak.... Pokaż się... Długo oczekiwane spotkanie nareszcie się ziści.. - powiedział Ignathir stojąc w miejscu i patrząc na kłęby czarnego dymu który zaczął go otaczać.
Czarny dym rozpoczął się materializować na oczach Maga. Wyłoniła sie z niego bestia .. wysoka na 3,5 metra.. jej ciało porastało czarne jak smoła futro przeplatane leśnymi korzeniami.. Pazury ostre jak groty strzał, a jego twarz.. cóż nie można było nazwać tego twarzą.. Cała jego głowa była to łysa czaszka jelenia z pokaźnym porożem. Jednym słowem.. Stworzenie robiło najzwyczajniej ogromne wrażenie.. Potwór zaryczał donośnie, a wrony zaczęła latać wokoło jego postaci.
- Blhede ghen.. - powiedział z podziwem Ignathir sam do siebie spoglądając na bestie
Harkon spotkał Isabelle w jednym z zamkowych korytarzy. Od razu się ucieszył. Jednak nie wiedział jak ma zacząć...
- Em... Jest taka sprawa - zaczął mówić.
- Jaka? - spytała zaciekawiona
- Może mnie nie być przez... Jakiś czas w zamku. Dosłownie kilka dni - odparł.
Księżniczka Isabella spojrzała na brata.
- Co Ty mówisz? Dokąd się wybierasz? - Spytała.
- Właśnie miałam do Ciebie iść i spytać czy chcesz iść ze mną, Arturem i moimi znajomymi pojutrze na imprezę? - Spytała. (Jutro ten pokaz, więc pojutrze impreza). (Księżniczka często chodziła do klubu w 6-gwiazdkowym (Jedynym 6* hotelu w Krainie - Reszta to 5* i niższe) i najpiękniejszym, największym i najwspanialszym hotelu otwartym przez Cecilię Carraboth kilka lat temu)). Wiele hoteli 5* należało również do zmarłego 40 lat temu Freda, a po jego śmierci zostały przejęte przez Cecilię i przez pewnych wspólników Freda (o tym później)... Oczywiście jest też mnóstwo innych hoteli należących do innych osób.
- Wybacz, ale nie mogę ci powiedzieć. Gdy wrócę to ci pokaże, okej? - powiedział Harkon lekko się uśmiechając
- Na imprezę też nie mogę pójść...
- Kryj mnie po prostu. Cecillia nie może się dowiedzieć - dodał.
- Znowu? - Spytała zdziwiona.
- No dobrze... Szkoda, bo z Tobą imprezy zawsze są ciekawe. Nie wiem dokąd idziesz, ale później koniecznie mi opowiedz. - Dodała.
- Czyli jesteś mi już winien kolejną przysługę, braciszku. Będę Cię kryła. - Powiedziała, uśmiechając się.
- I super - powiedział uśmiechając się przyjacielsko.
Harkon po chwili się teleportował.
Przekierowanie