-odejdź albo sama Cię stąd wykopie.- I w tym czasie Rey przygwoździła Keyley'a do ściany i dusiła go mocą.
-To jak pójdziesz czy mam Ci pomóc? Aaa... wiem po co przyszedłeś ale ja nie dołączę do was- Rey zabrała mu miecze i gdzieś je rzuciła
-Teraz jesteś słaby. Dokładnie jak Maul i Grievous bo nie umieją jednej prostej dziewczyny przekonać by przyłączyła się do ciemnej strony...
- Tak myślisz? Za karę oberwiesz - Powiedział KeyLey i zaczął sterować ciałem Rey
Crystal już był blisko mostka i gdy tam wszedł zobaczył wiele droidów. Statek akurat zbliżał się do nowej stacji Grievousa, więc pospiesznie Crystal jako jeden z wysłanników Imperatora, rozkazał przyspieszyć proces dotarcia do stacji oraz załadunku broni. Po wylądowaniu oczy Crystala nie mogły uwierzyć, gdzie się znajduje, bowiem stacja była wielka i dużo miała korytarzy. Droidy po przybyciu zawiadomiły dowództwo o przybyciu kolejnego krążownika. Kilka minut później Crystal wziął ze sobą 2 droidy jako osobistą ochronę i postanowił przespacerować się do serca stacji.
Rey wstrzymała oddech i Keyley już nią nie sterował.
-Jestem za silna na ciebie, haha i jeszcze to jak Maul Ci wmawia że wszystko umiesz. Nic nie umiesz, jesteś żałosny.- I w tym czasie Rey mocą najmocniej jak potrafiła popchneła go na ściane.
Tymczasem Nexus przebudził się w swoim statku. Zobaczył, że ma jakąś wiadomość.
-Świetnie! Kolejna Ofiara do zabicia! Jakiś Boba Fett!
Natychmiast połączył się z Vaderem:
-Gdzie mogę znaleźć tego Boba Fetta?
- Silna jesteś! Po to przyszłem, aby Cię pojmać! Mało Ci odciętej nogi? To utne Ci wszystkie ręce . - Gdy KeyLey powiedział to do Rey, natychmiast przyciągnął swoje miecze i przeciął jej ręce.
- I co teraz powiesz odziewczynko? Nadal lekceważysz moją moc? - powiedział KeyLey
Jedna ręka ucieta mi wystarczy lol