Cad Bane wylądował na Hoth.
Zbliżył się do Maula z Rey.
- Oto ona i jej miecz świetlny. To było bardzo proste. Dodatkowo złapałem Hana i Leie.
Leia i Han pojawili się w towarzystwie droidów wychodząc ze statku.
Galen odpoczywal podczas medytacji. Zastanawiał się nad dalszymi krokami, jednak postanowił narazie zostać przy Maulu, aby nie budzić podejrzeń. Zamknął umysł i odpoczywal, siedząc po turecku.
- To wspaniałe! Ale martwi mnie ten nowy. Myślę, że on chce Cię zabić. - powiedział GreekLend
- Hana i Leie zostawiam tobie, Bane.
Maul dał Bane'owi 100 000 kredytów.
- Zapłata.
Maul kopnął Rey w twarz a ta zemdlała.
Maul powiedział do wszystkich, którzy tu stali:
- To ostatnia nadzieja Jedi, haha. Chodźcie za mną
Maul poszedł a za nim reszta.
Maul wrzucił Rey do nowego specjalnego więzienia. Rey miała skute ręce i nogi w specjalne rażące prądem kajdany.
- Rey, gdy tylko się ruszysz, z podłogi i dachu wystrzeli w ciebie prąd i zginiesz.
Starkiller wiedział co się dzieje, jednak nie mógł się zdradzać. Poszedł więc do Dartha Maula.
- Co dalej mistrzu? Czy pozostało coś, co mogło by Cię trapic?
- Nie, jeszcze nie.
Maul powiedział do GreekLenda:
- Pilnuj tu Rey razem z tymi 5 MagnaWarriorami, sama nigdy nie ucieknie chyba, że ktoś ją wypuści. Nie daj jej uciec uczniu!
Galen stanął na przeciwko GreekLenda. Oczekiwał na polecenie od Maula.
Bane wział zapłate.
- Cieszę się ze się zrozumieliśmy - rzekł z uśmiechem Bane - polecam się na przyszłość.
Poprawił kapelusz i wsiadł na swój statek i odleciał z Hanem Solo i Leią.
Galen powiedział w myślach Rey.
- Nie bój się, nadzieję umiera ostatnia.
Powiedział to tak, aby nie mógł tego wyczytać ani Maul ani GreekLend.
Idę do planetarium będę za jakąś godzinę, proszę mnie tam nie zabijać
