MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [RolePlay] Star Wars
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
- Dobrze.. dobrze więc - powiedział śmiejący się Jabba - A więc idź, spotkaj się z Bobom Fettem. To twój nowy dowódca. Od niego zależy, czy będziesz mogła zostać tutaj dłużej... Jest on na placu przed pałacem.
- Key, mówię o tobie... - powiedział Chewie
-Nikt nie będzie moim dowódcą- Powiedziała Rey i poszła przed pałac na plac.
-No, no, no... Nigdy nie wierzyłam że będę z tobą współpracować- Rey powiedziała to ze złośliwym uśmiechem.
-Jak chcesz będziesz mógł zabrać moją nagrodę. Mi zależy tylko na śmierci jednej osoby...
- Chewie to choć zaprowadzić mnie do Yody- powiedział KeyLey
I czekał na odpowiedź od Chewiego.
- Ty..... Ty jesteś tą Jedi... córką Vadera...

Boba trzymał blaster w dłoni, jednak był opuszczony.

- Nie powinnaś tutaj przychodzić... szykuje się wojna... Mam tylko nadzieję, że odpuściłaś sobie nauki a Jedi i nie jesteś żadnym niechcianym szpiegiem.....
-Zabiję Grievousa i odejdę. Nie masz się czego obawiać jestem silna. A i lepiej się śpieszyć bo czym dłużej czekasz tym Grievous ma wiekszą armię.- Rey powiedziała to z uśmiechem i już chciała coś dopowiedzieć ale odpuściła.
-I nie jestem po żadnej stronie jakby co. Ale Grievous chce mnie złapać z Maulem a ja nie chce by moja planeta została zniszczona.
- A więc patriotka.. przynajmniej tyle dobrze.. mój ojciec oddał by życie za swoich a Ty jesteś do niego podobna... możesz zostać - powiedział Boba

Fett przez chwilkę zaczął rozmyślać, co będzie niedługo. Jeżeli ona tu przybyła, to przybędą pewnie i Jedi.

- Tam, na lewo od głównej bramy jest zbrojownia. Weź wszystko, czego tylko potrzebujesz...

Boba odwrócił się do 2 łowców nagród

- A wy macie pilnować tej Pani. Nie chcemy, żeby coś jej się stało. Macie robić to, co wam rozkaże.

Boba kontynuował trening strzelania z dwóch broni naraz.
Rey poszła zobaczyć zbrojownie ale nie było tam niczego co ją interesowało, lecz nagle zauważyła amulet. Wzięła go i poszła ćwiczyć. Aktywowała miecz świetlny i zaczęła wykonywać ataki. Nagle zauważyła że ktoś ją obserwuje. Był to jeden ze strażników Jabby. Rey użyła mocy i przywarła go do ściany i powiedziała:
-Powiedz Jabbie lub Bobie że nie potrzebuję strażników. Jeżeli jeszcze raz się to przydarzy ten kto będzie mnie chronił przypadkowo będzie w połowie.- Rey powróciła do ćwiczeń i nauczyła się nowych ataków...
Tymczasem Maul medytując przypomniał sobie wszystko, czego zdążył się do tego czasu nauczyć...
- Hmm, z Sithów zostałem tylko ja i Vader. - Pomyślał
- Muszę poznać dogłębne tajniki ciemnej strony mocy, by być silniejszy niż Vader.
- Na tym świecie był kiedyś Darth Nihilus... Dążył on do tego co ja, chciał wybić wszystkich użytkowników mocy, czyli Jedi. Muszę zabić jeszcze wiele Jedi... Wtedy stanę się niezniszczalny! - Krzyknął Maul i zakończył Medytować.
Tymczasem Republikańska fregata wylądowała w pobliżu pałacu Jabby. Zhaus kazał komandorowi czekać na statku, sam udał się do Jabby.
-Wielmożny Jabbo. Zapewne pamiętasz jeszcze spory z Republiką, lecz teraz mamy wspólnego wroga. Mimo iż, Separatyści przeżyli gigantyczną klęskę na Geonosis są budowane co to nowe droidy. Tatooine to dość ważny punkt obrony jeśli chodzi o wschodnie Zewnętrzne Rubieże oraz spory port kosmiczny więc nie możemy dopuścić by Separatyści planetę przejęli. Ich armia będzie tu lada chwila- co prawda nie wyślą tutaj od razu miliona droidów ale i tak pałac ulegnie. Jeśli zgodzisz się współpracować z Republiką wspomożemy cię trzema rycerzami Jedi i tysiącem klonów podczas ataku.
Przekierowanie