Tymczasem Maul wysłał wiadomość do negocjatora, który oddał mu połowę galaktyki.
- Witaj, skoro mamy do dyspozycji 50 000 Rebeliantów, wyślij mi 15 000 na Hoth. Reszta niech zostanie tam, gdzie jest i zabija zdrajców, którzy nie chcą do nas dołączyć.
-Był to prawdopodobnie najpotężniejszy Jedi w historii. Dwukrotnie zmienił stronę mocy, zapobiegł unicestwieniu Galakyki oraz znalazł legendarną Gwiezdną Kuźnię... Miał umiejętności pozwalające na zamykanie umysłu przed nawet najpotężniejszymi osobami.
----
Negocjator zrobił jak mu kazano
(Ja siedze Ancoron xd)
Rey dalej siedząc spojrzała na Zhausa i powiedziala
-Ja nie mam przyjaciół ani rodziny. Więc mi to nie grozi. Zostaję tutaj
-No właśnie. Dzięki Maulowi może się to zmienić... Nie będziesz rozróżniała realnego świata od koszmarów. Rey. To dla twego dobra. Nie pozwolę ci zginąć...
- Jeżeli to, co mówisz Rey, to prawda.. to co Ci zależy? - dodał Galen
-Ja i tak muszę odejść bo zginiesz przeze mnie. Wszyscy giną przeze mnie. Próbują mnie ratować ale im to jakoś nie wychodzi i mnie opuszczają. Ty też to zrobiłeś
-Jedi nie giną. Jedi łączą się z mocą.
Wtem całej trójce ukazała się błękitna postać w masce.
Tymczasem GreekLend poszedł medytować.
Galen stanął obok Zhausa, patrząc na błękitną postać.
-Galen Marek. Zhaus Mailk. Rey Skywalker. Obstawiam, że jesteście tu w sprawie szkolenia. Chyba, że ktoś przyszedł, heh, porozmawiać ze mną. Witaj znów, Zhausie.
Zhaus: To mistrz Revan. A właściwie duch Revana.