Maul zauważył odlatujący statek. Wpadł w furię i przeciął jednego Magna Guarda na pół.
- W takim razie... Ruszamy pomóc Generałowi! - krzyknął Maul i ruszył z 20 000 armią do pałacu Jabby.
Nie... Oczywiście że nie.
Chwila, mam odbiór o Kapitana Mishera na statku. Separatyści weszli na orbitę Tatooine, nasi spróbują ich osłabić.
Boba ubrał powrotnie hełm. Krzyknął do łowców.
- Do roboty! Rozstawać się na swoje pozycje, ale już!
MAM PROŚBĘ, MOŻEMY PRZERWAĆ DO JUTRA? Aktualnie nie mam czasu pisać.
Dobrze, możemy bitwę przerwać do jutra bo Fett jest aktualnie bardzo ważną postacią.
Okey to przerywamy bitwę

. ?
Boba wszedł na mury przy dziedzińcu. Próbował przewidzieć plan ataku Separatystów. Obawiał się armii droidów, jednak był gotów za wszelką cenę walczyć aby utrzymać pałac. Patrząc na rozstawienie klonów wysyłał ich pozycje bezpośrednio z hełmu na Slave I, aby w razie konieczności robot pokładowy wiedział kogo ma nie atakować. Sam Fett natomiast postanowił, że nie będzie się szczególnie mieszał do walki wręcz, lecz będzie starał się niszczyć wrogów na odległość.
Tymczasem Maul dołączył ze swoją 20 000 armią do bitwy a sam znajdował się w jednym z krążowników.
Demonik widze że czytać ze zrozumieniem to ty za bardzo nie umiesz. Napisałem że dopiero wyleciał Grievous z planety a ty już na moim statku jesteś...
Uznam że tego komentarza nie widziałem.
===================================================
Z nadprzestrzeni wyłoniło się 100 Niszczycieli. Grievous otrzymał wiadomość od Maula o porwanie młodego Jedi. Z Niszczycieli wyleciały setki statków Separatystycznych. Rozkazał by na Mustafar wylądowały kolejne tysiace droidów aby pomóc w walce Maulowi. Wylądowały na planecie. Grievous wychodząc zobaczył armie z gotowymi Jedi. Wszystkie droidy a razem było ich 500 000 otoczyły cały zamek przez co nie było żadnej ucieczki. Na przodzie znajdowały się najwaleczniejsze i najsilniejsze MagnaGuardy
Przed bramą staną Grievous. Wysunął rękę do góry. Droidy czekały na sygnał.
Zhaus: 607 NA POZYCJE!
Luminara: 501, CZEKAĆ!
Ayla: *Szeptem do komunikatora* Uwaga, siły powietrzne. Udało im się was ominąć. Czym prędzej lądujcie w okolicach Zamku Jabby.
Komandor King: 603 NA POZYCJE!
Komandor Dawn: 187 NA POZYCJE!
Komandor Rat: 250 NA POZYCJE!
Komandor Dogs: 120 NA POZYCJE!
----
Klony były gotowe do walki, wiedzieli że droidy mają przewagę liczebną, lecz nasi ludzie mieli bardziej strategiczne pozycje na wzgórzu, przez co podejście będzie trudniejsze. Do wylądowania krążowników musieli czekać około 7 godzin- i tyle trzeba było bronić wzgórze.
Zhaus: Koma... Boba. Gotowy do walki? Będę raczej czekać tutaj, na murach ponieważ walka wręcz byłaby samobójstwem, a z blasterów nie postrzelam bo z celnością u mnie wcale.