MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [RolePlay] Star Wars
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Gandalf Grievous jest na innej planecie Wink Nie tam gdzie wy.
Postać Grievousa zmieniła sie:
Część jego części zostało uszkodzonych i zniszczonych.
Połowa jego maski została zniszczona podczas wypadku jego statku podczas wybuchy Gwiazdy Śmierci.
Na dodatek kuleje. Separatyści zastawili Grievousa myśląc że umarł, nie wiadomo gdzie znikneli ale Grievous stracił już prawie wszystkie droidy jego armii. Resztę zabrał Wat Tambor to klonowania na stacji kosmicznej Unii Technokratycznej. Został sam jak palec na nieznajomej planecie.
Znalazł jednak obok niego leżący komunikator.
Odtworzyła się transmisja e której był Darth Maul i ta dziewczyna...
- Lecimy na Mustafar! Tam Imperator zdecyduje co z tobą zrobić.
Grievous zastanowił się chwilę odtwarzając transmisje 3 razy. Następnie zmiażdżył komunikator w rękach i popatrzył gniewnym wzrokiem w niebo.
Boba odsunął się poraz kolejny na bok, gdyż jego komunikator zaczął odbierać nieznaną transmisję.

- Fett widziałem, że zabraleś już zaliczkę - powiedziała rozmazana postać
- Kim jesteś.... zaraz zaraz... ten akcent... Jabba, przecież Ty...... - zamyslił się Boba
- Pierwsza zasada łowcy nagród. Jeżeli nie widzisz trupa - to znaczy, że zdobycz żyje - odpowiedział Jabba.
- Ale... jak to jest możliwe... Panie gdzie jesteś??
- Na drugim końcu Tatooine, w Nowym pałacu. Wypadek był tylko upozorowany, aby Grievous sobie odpuścił.
- Grievous już nie żyje... Tak przynajmniej mniemam.
- Na wszystko trzeba mieć dowody. Masz sprawdzić tą informację, to twoje nowe zlecenie

Zadowolony łowca wrócił do reszty osób. Oczekiwał na dalszy przebieg zdarzeń.
Luke: Ojcze... Czy na prawdę Imperator aż tak cię omamił. Nie przypomina ci to czegoś? Dwadzieścia parę lat temu, na statku Grievousa... Imperator porzuca swego starego ucznia- Dooku by zająć się tobą. Wyeliminowałeś Tyranusa... A teraz? Imperator ma nowego ucznia. Maul. Znasz zasadę Sithów, ojcze... Zawsze dwóch ich jest, mistrz i uczeń jego. To jasne, że Sidious cię omamił. W dodatku, na podłodze leży twa umierająca córka! Bądź człowiekiem. Wróć na jasną stronę, spójrz czym się stałeś! Robotem-marionetką Imperatora!
- Może czas zmienić tę zasadę, Luke?
- Vader, przyrzekłeś wierność Imperatorowi, tak jak ja... Chcesz go zdradzić? Nie daj się omamić... Moc Sidiousa jest wielka, twoja córka niedługo dołączy do Sithów, a Jedi zginą.
Luke: Ojcze... Błagam...
Rey wkurzona wstała resztkami sił i rzuciła się na Maula. Usiadła na jego ramionach, aktywowała miecz i wymierzyła w jego głowę.
-Jedi nie zginie lecz ty!
Zhaus przyuważył, że Maul robi ruch w jej stronę
- REY, UWAŻAJ!
Maul zdziwiony wyrwał miecz z Rąk Rey i odepchnął ją mocą wprost na stojących Jedi i stanął obok Dartha Sidiousa, ponieważ był bardzo osłabiony...
Rey poczuła coś dziwnego. Wzięła mocą skałe i rzuciła w niego.
-oddaj miecz albo zginiesz
Przekierowanie