Imię: Richeline
Wiek: 23
Charakter: miła, stanowcza, towarzyska,
Wyglad: długie, brazowe włosy do pasa spięte w kucyk, blada cera, wysoka, podarte spodnie za kolana,granatowa bluzka za łokcie i tenisowki
Moc Jedi: 7/10
Moce: umie zabijać wzrokiem, czytać w myślach, umie latać
Słabości: jest trochę zarozumiała
Odwaga: 6/10
OP: 6/10
Strona mocy: Jasna
Opis postaci: młoda dziewczyna przybywa pomoc jasnej stronie star Wars pokonać ciemną stronę, okazuje się ona utalentowaną osobą
@Up
Nie uważasz że zabijanie wzrokiem nie jest za mocne?
(08-April-2016 19:48:34)werkunia napisał(a): [ -> ]Wyglad: długie, brazowe włosy do pasa spięte w kucyk, blada cera, wysoka, podarte spodnie za kolana,granatowa bluzka za łokcie i tenisowki
Tenisówki i bluzka w SW? Troszkę nie pasuje.
Nexus leciał do miasta w chmurach. Zobaczył jednak pole siłowe.
-No to zmieniamy plan!
Nexus nie leciał dalej statkiem, ponieważ widział działka przeciwlotnicze.
Poleciał tam JetPackiem. Doleciał do bramy, w której stały dwa potężne droidy. Było to w tej chwili jedyne wejście do miasta.
-Witam panowie! Czy możecie mnie wpuścić?
-Nie wpuscimy Cię!
-Wpuscie mnie!
-Nie wpuscimy Cię!
-Wpuscie mnie!
-Nie wpuscimy Cię!
-Wpuscie mnie!
-Wpuścimy Cię!
-Tak, Tak! Wpuscie!
Droidy się otworzyły Nexusowi przejście, który przeszedł dalej.
Ukrywał się w mieście. Podczas gdy po nim biegał, instalowal ładunki wybuchowe.
Po godzinie, całe miasto się w nich znalazło.
Nexus wyszedł z miasta i wyjął przycisk aktywujący. Jednak jeszcze nie chciał zniszczyć miasta.
Ze swojego statku nadal kontakt do Fetta:
-Witaj! Witaj! Jeśli natychmiast się nie poddasz i nie pozwolisz się unieszkodliwic, to całe wasze marne miasto wyleci w powietrze! Daje Ci pół godziny!
Grievous był bardzo zraniony. Nie mógł wstać. Popatrzył na Rey i powiedział:
- No na co czekasz ? Zabij mnie.
Rey na niego patrzyła wyłączyła miecz i powiedziała
-Nie jestem jak ty...- Rey miała odejść ale spojrzała na niego i zobaczyła jak leży z bólu
-Co ja robię..- Pobiegła do droidów i zawołała
-Grievous umiera! Szybko chodźcie za mną!
-Stop! Rzuć broń- Rey rzuciła miecz i zaprowadziła ich do miejsca gdzie leżał Grievous. Nagle jeden droid złapał ją mocno za ręce by nie uciekła.
-Ehh... Mam za dobre serce...- Powiedziała pod nosem.
@UP LoL! Nikt z nami nie wygra jeśli marnujecie taka okazję xD
Grievous przy pomocy droidów wstał. Widząc Droida który trzyma Rey by nie uciekła powiedział do niego:
- Puść ją.
- Ale generale.. - rzekł zdziwiony droid
- Puść ją albo Cię zniszczę ! - rzekł Grievous
Droid puścił Rey.
Droid puścił Rey i zdziwiona zapytała
-Ale jak to? Przecież od dawna chciałeś mnie zabić. Nic z tego nie rozumiem...-Rey była mocno zdziwiona miała ciutke nadzieji że Grievous staję się dobry...
Grievous zwrócił się do Rey łagodnym głosem:
- Idź już.. przed tobą całe zycie ja już jestem zbyt stary aby walczyć. Dość już w życiu przeszedłem. Idź już.
Kulawy Grievous z pomocą droidów poszedł zostawiając Rey.