@Demonik, wypowiedz się do jutra wieczorem albo zostaniesz wydalony!!!
-Tutaj potrzeba solidnego rzemieślnika z ciężką ręką!Kara musi być odpowiednia dla czynu...- Powiedział Dante szybko odwracając głowę w stronę Harica
Smok Ketrona cisnął kulą prądu w wioskę, wytworzył się na niej ogień. Smok zaczął się cofać.
Pathriic i 5 żołnierzy przystąpiło do gaszenia. W końcu wykryto z którego miejsca uderzał Ketron- uderzono rakietą. Wybuchła 5 metrów od demona odrzucając go.
Ketron leżał na ziemi i przeklinał.
Rek'Sai wunyrzyla się niszcząc jedna z pięciu wyrzutni rakiet, po czym szybko zanurzyla się, nim trafiła ja inna.
Tauriel zauwazajac ze cos zniszczylo wyrzutnie udała sie do nich i czekała przygotowana do ataku
Tyle, ze nie mam pojęcia gdzie jestem :/
@up leżysz w porcie nieprzytomny. Wszyscy myślą że umarłeś.
Żołnierze panikowali.
-Jak ten stwór się tak szybko porusza?
Pathriic jednak wpadną plan. Wziął w ręce kawały mięsa i czekał aż Rek Sai przyciągnięcia wonią zaatakuje go.
Rek'Sai poczuła jakiś ładny zapach... świeże mięso... Czy to tak pachną ludzie, czy to coś smaczniejszego?
Podbrnela do góry, wyskoczyła zjadajac mięso, po czym znowu wkopala się kretym tunelem w dół.