MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [RolePlay] Bariera
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Pathriic krzyknął
-STOJ NOAH!
Zatrzymali się przy starej bazy ludzi a raczej ruinach dawnego "zamku". Pathriic idąc przez trupy swych towarzyszy szukał czegoś...
-mam- wziął do ręki ciężki karabin maszynowy i zamontował go na dachu karetki po zrobieniu nań dziury- teraz mamy CKM, będzie bezpieczne.


----
Bd jutro
Haric podał Rek'Sai bardzo potężne zioła. Po godzinie Rek'Sai była jak nowa... a może jeszcze mocniejsza? Czuła się... silniejsza... chciała się zemścić... Taaaak... Ludzie zapłacą za takie rany... Pierwszy raz w życiu doznała takich obrażeń.
Wstała... Wciągnęła powietrze swoją imitacja nosa, po czym ryknela na całe miasto. KAZDY SLYSZAL JEJ RYK.
Dante wyjął z kieszeni opium. Wziął kawałek do ust i oparł głowę o podgłówek. Widział niewyraźnie, cały się pocił.
-Uważaj! To te demony!-Powiedział mając zwidy.
Noah podszedł do Dantego.
-Co ci? Nie wariuj! Tylko nam tu jeszcze wariata brakuje... - powiedział i uderzył go "z liścia" w twarz.
-CO TAM SIE DZIEJE DO CHOLERY? CAŁYM SAMOCHODEM TRZĘSIE, JAK KIERUJESZ?- Pathriic spadł ze stanowiska z karabinem i wylądował na dopiero co uleczonym Keyu
Dante jeszcze pod wpływem opium zobaczył Noaha jako demona. Wyciągnął pistolet i zaczął strzelać na oślep. Sięgnął po jeszcze trochę opium, ale to gdzieś mu wypadło(do Smitha).
-Cholera!
Kulka trafiła w szybe.
-O mały włos! - krzyknął Noah i wcisnął pedał gazu - Ha! A mój egzaminator za 7 razem powiedział, ze nigdy się nie nauczę jeździć! A teraz co? Wzorowo!
Samochód pędził po gruzach.
Pathriic zauważył toczącą się po podłodze kulkę opium
-Przedawkował przeciwbólowe... pięknie...
Pathriic wszedł z paki na przednie siedzenia i uderzył kolbą Beretty z całej siły w głowę Dantego, aby stracił przytomność.
-Dobra, zemdlał. Jedź dalej. Port powinien się nam ukazać za plus minus 20 minut. Mam nadzieję, że pójdzie bez problemów i nikt nas nie namierzy...
Karetka pędziła przed siebie. Noah szukał jakiejś stacji. W końcu natrafił na jakiś sygnał.
"Ewakuowani... miasto... całe... demony" - tyle usłyszeli, bo zaraz potem coś przerwało sygnał.
Nagle Noah zahamował. Przed nim nie było już drogi.
[Obrazek: apokalipsa,-zniszczony-most,-wypadek-221228.jpg]
@Up obrazek cisie zepsuł

-Ekipa, wysiadać. reszte drogi piechotą! Szkoda tylko karabinu, chciałbym zatrzymać ale jest zbyt ciężki i za mało mobilny...
Przekierowanie