-OMG, kolejna marionetka z przedrostkiem ambicji co się ją skusi w 5 minut. Mam 11 świetnie wyszkolonych żołnierzy z M4A1, którzy zanim mrugniesz zrobią z ciebie ser.
- Przestań pierd**** - Ketron wyjął miecz, Demony zaatakowały żołnierzy.
Pathriic zaczął się śmiać. Żołnierze NATO przeładowania M4
(Serio mam teraz przewagę, 12:4... lepiej uciekajcie...)
-Nie wiem czy wiesz, ale za tobą stoi właśnie Lord Ketron z demonami. Szanse są wyrównane. Ja tylko miałem tu was sprowadzić.- Powiedział Iorweth wycofując się na dach.
Ketron odskoczył w bok, Demony zaś zaatakowały żołnierzy.
Demony padły w ciągu kilku sekund podziurawione karabinami. Żołnierze przeładowali.
- Oni mają jakąś dziwną, silną broń... - Mówił chowający się za skrzynią Ketron.
- Rek'Sai... Przybądź tu...
Haric przy przechadzaniy się po mieście usłyszał charakterystyczny odglos demonow ktore sa podczas walki i strzał z broni palnej i od razu tak pobiegł.
Iorweth już na dachu zawołał:
- Era’harel(smoku).
Liczył, iż smok przybędzie. Nie mylił się bo lada moment ogromna bestia stała obok.
-Uwaga, ma wsparcie... tamten bydlak jest chyba spory. *Wskazał na Harica* Schować się za barykady, prowadzimy taktykę defensywną, już!
Jak Kapitan rozkazał, tak żołnierze zrobili. Schowali się za zwalonym stropem i prowadzili ogień zza osłon. Tym razem to dawało niewiele- Ketron miał starożytną demoniczną zbroję a Haric był bardzo potężny.