Aha... Wstałaś gdy inni idą spać... Ja ogólnie lecę na YT więc nwm czy dziś będę, Rek'Sai się najadla smokiem więc narka xd
Ketron Wyszedł z budynku i ruszył przed siebie...
Pathriic ze swoimi żołnierzami wyruszył by dalej szukać cywili.
Rek'Sai postanowiła kopać tunele, przez co ziemia zaczęła się zapadac.
Wkrótce przewalaly się nawet budynki.
Noah postanowił rozejrzeć się po bazie.
Iorweth rozejrzał się po wyspie. Była pusta i niewielka. Odrazu zorientował się, iż może to być wyspa badawcza. Przeszedł ją do okoła, aż dostrzegł solidne zabudowania po drugiej stronie wody. Wskoczył na zacumowaną w pobliżu łódź i popłynął w tamtym kierunku.
------------------
Ta wyspa to taki Hel(półwysep niewielki)
Chodził po pomieszczeniach dawnego więzienia. Było tu z 20 cywili. Większość siedziała w kątach. Podszedł do jakiegoś staruszka.
-Co to za miejsce? - spytał
-To jest dawne więzienie... smoki tu nie dotrą, demony nie wejdą a nawet Rek'Sai, wielka bestia ziemi tu nie wbije! - odparł staruszek
-Okej... dzięki.. - odparł Noah i ruszył dalej.
Ketron szedł przed siebie, nagle zauważył dwa Demony, które jadły zwłoki dwóch ludzi.
- Witajcie... - Mówił Ketron i podszedł do nich.
- Lord Ketron!!! - krzyknęły uradowane Demony i ukłoniły się.
- Zostawcie już te zwłoki. Paru ludzi, Archanioł i Elf się buntuje... Musimy ich jak najszybciej zabić...
- Zabić, zabić hahaha! - Powtarzały Demony.
Iorweth dotarł na brzeg. Odrazu rzuciły mu się w oczy zawalone budowle, budynki itp. Postanowił więc iść przed siebie.
Obrał sobie za cel znaleźć innych.