MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [RolePlay] Bariera
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Iorweth poczuł drganie pod nogami. Wskoczył na plecy Ketron'owi i starał się zdemontować pancerz.
-Ciekawe jak twoja bestyjka poradzi sobie ze swoim panem.-powiedział
Ketron zauważył, że Rek'Sai zajęła się Iorweth'em. Usłyszał, że Noah do niego krzyczy.
- Ja jestem Lord Ketron, prawa ręka największego Demona, Beliara... Głupcze. A ciebie, jak zwą?
Zrobiliście festiwal bycia przekoxem, pora was rodzielić

Smoki zaatakowały walczącą grupkę... Nie ziały akurat ogniem, jednak szybko latały raz po razie próbując hapsnąć ofiarę
Smok leciał w stronę Rek'Sai, próbując ją porwać, jednak ta z dziecinna łatwością wbiła się w ziemię, a smok poważnie się pokaleczyl uderzając w ziemię.
Nagle rana Iorwetha zaczęła tryskać jak z fontanny. Wykorzystując okazję złapał się jednego ze smoków za łapę, a potem wdrapał się na grzbiet.
-Tobie nie będzie to potrzebne... - krzyknął Noah
W tym momencie smoki zaatakowały.
-Co jest?! - krzyknął Noah. Przygotował nóż.
Ketron skoczył w bok, płonął... Smok trafił go ogniem. Ketron odniósł lekkie obrażenia, ale zdołał ugasić ogień. Podszedł do Rek'Sai i smoka.
- Zjedz go sobie spokojnie...
Smok zranił pazurem Noaha.
-Ał... kto je nasłał! - krzyczał Noah, az rany leciała krew. Ostatkiem sił podleciał na jakiś blok mieszkalny. Smok go pochwycił. Odlatywał z nim dalej i dalej.
Noah stracił przytomność.
KeyLey wyszedł z tajemniczego domu, usłyszał odgłosy walki. Wiedział bowiem, że jest to walka pomiędzy dobrem a złem. Pomyślał, że przyda się pomóc i bez wahania poszedł ku temu miejscu.
Smok przyleciał z Noahem do dziwnego baraku. Mocno ufortyfikowany budynek- najpewniej było tu niegdyś więzienie.
Smok puścił Noaha.
-Kapitan Pathriic Smith, do usług. A teraz- ty jesteś pijany czy niespełna rozumu by rzucać się na jednego z najpotężniejszych nieumarłych?
Przekierowanie