Ketron usłyszał Rek'Sai, ruszył w jej kierunku.
- Posłuchaj mnie, ten plan to szaleństwo. Wychowałem się w takiej rodzinnie gdzie często mi ojciec opowiadał o Demonach, wiem więcej niż wy. Ich portal ma 4 otwory. Otwór: Mroku, Otwór: Demonów, Otwór: Władcy i otwór: piekła. Gdy strzelisz w portal to nie zniszczysz go. W te utwory musisz włożyć kamienie Demonów, ma je za pewne Lord Ketron, ostrzegnij innych, ja wyrusza na Demony i odciągne uwagę. Powodzenia.
Noah korzystając z tego, że jest sam w sali zabrał plan miasta ze stołu. Schował go do plecaka. Następnie kilka innych dokumentów schował i wyskoczył z pokoju mieszając się z tłumem ludzi gotowy do walki.
Armia była już blisko Rek'Sai, ktora strzelala plazma w roli armaty.
-Nie, Key. TWÓJ plan to szaleństwo. Uwierz mi, jestem człowiekiem który w życiu odwiedził więcej portali niż ty kobiet i wiem jak to działa. Pierdoły, legendy. Sam próbowałem zniszczyć portal- zdjął napierśnik i pokazał rozległe blizny na klatce piersiowej- Elfickie bronie mają moce runiczne, więc mogą zamykać portale. To się jednak wiąże z nieprzewidzianymi konsekwencjami... Tak jak wybuchy czy pożary.
----
Żołnierze wykorzystali przebywanie Rek'Sai na powierzchni- dostała w pysk z pocisku przeciwpancernego co spowodowało jej ciężkie rany i stracenie przytomności... Rozległ się wiwat, lecz nadal było kilkaset demonów do pokonania. Prowadzono ostrzał zza barykady.
Ketron był troszkę zdezorientowany.
- Rek'Sai, co się tutaj dzieje? - Ketron wyjął swój miecz.
Rek'Sai trafiła w jedną z wyrzutni rakiet, która wybuchła raniąc dwóch żołnierzy.
----
BEDE ZA 10 MIN
-tak jak mowilam. Nie mozecie byc wtedy gdy bede strzelala. Albo nikogo z was tam nie bedzie albo nie biore udzialu w tym planie.
- Musze się poświęcić, ja odciągne uwagę, a wy tylnym wyjściem ruszycie tam. A i pamiętaj, że gdybyś spotkał osobę o imieniu Sethric to weź go jest jeszcze młody, a jest mi bliski. - powiedział Keyley i starał się przedostać przez mury zamku, aby ruszyć na Ketrona
Ketron zaczął machać swoim mieczem, na niebie zaczęły tworzyć się błyskawice, było słychać ryk smoka.