12-May-2015, 23:46:10
- Ach, co jest! Moja głowa... Aventus i Avir razem... Co jest... Widzę siebie szukającego Aventusa... Nagle obydwoje wypadają na mnie... Czy ja mam wizję? - pomyślał Draco. - Cholera, mussszę się przejśśść... Czemu zaczynam gadać dialektem podziemnym?
Draco postanowił odnaleźć Aventusa i Avira, i jeżeli będzie to konieczne, zabić obydwu.
- Czas na łowy - szepnął do siebie i wybiegł w mrok.
Przebłyski pamięci mijały Draco przed oczyma. Każda chwila, cały był wyczerpany magicznie i psychicznie.
Nagle zatrzymał się. Przypomniał sobie, jak odnalazł swego smoka. Wspólne dorastanie, naukę i bitwy.
- Nie... Mussszę odrzucić te myśśśli, oślepiają mnie... Już zaczynam gadać do sssiebie...
Udało mu się. Świat wrócił. Zdał sobie sprawę z tego, że wpadł w jedną z pułapek i wisiał w powietrzu.
- Pomocy! Ktokolwiek!
Draco postanowił odnaleźć Aventusa i Avira, i jeżeli będzie to konieczne, zabić obydwu.
- Czas na łowy - szepnął do siebie i wybiegł w mrok.
Przebłyski pamięci mijały Draco przed oczyma. Każda chwila, cały był wyczerpany magicznie i psychicznie.
Nagle zatrzymał się. Przypomniał sobie, jak odnalazł swego smoka. Wspólne dorastanie, naukę i bitwy.
- Nie... Mussszę odrzucić te myśśśli, oślepiają mnie... Już zaczynam gadać do sssiebie...
Udało mu się. Świat wrócił. Zdał sobie sprawę z tego, że wpadł w jedną z pułapek i wisiał w powietrzu.
- Pomocy! Ktokolwiek!