Potyui w końcu po wielu staraniach znalazła Draco, co w sumie nie było trudne, bo pół lasu stanęło w płomieniach. Wyszeptała:
- Draco, potrzebuję wody. Nasze źródło zniknęło, a ja od dawna nic nie piłam, niestety bez tego umrę, pomóż mi, a ja pomogę tobie.
@_MrVivox_ został wydalony z zabawy. (Brak aktywności)
Sky'owi zrobiło się gorąca. Spojrzał za siebie i zobaczył ogień.
-Co jest o.O, skąd tu się wziął ogień i dlaczego jest go tak dużo, Tashman co robimy??? Sky bez strachu podszedł do jeziorka. Wyciągnął rękę i wskazał w stronę ognia. Wystrzeliła macka i ugasiła miejscowo ogień. Sky znowu wzbił się w powietrze i zauważył że spora część lasu płonie. Zauważył także miejsce rozproszenia się ognia.
-Tashmanie widzę miejsce rozproszenia tego ognia idziemy tam czy zostajemy???
- Musimy tam iść . Może znajdziemy tam kogoś . - odpowiedział Tashman
- Potyui... Co mam poradzić... jedyna rzecz, w jakiej jestem dobry to ogień. Chyba że...
Draco ruszył na plażę, wziął piach i dmuchnął ogniem. Stworzył dwie butelki i szklaną rurkę. Napełnił jedną i zaczął osuszać. Większość wody przeszła do drugiej butelki.
- Filtr, tak jak się uczyłem!
Spike przechodził się po jaskini szukając większej ilości materiałów na pojazd lecz wtedy się zaczął namyślać
-hmm te jaskinie chyba nie były używane od miesięcy, widać Slash coś przegapił. Mam nadzieję że najgorsze jeszcze nie zstąpiło na nas
To powiedziawszy ruszył dalej
Sky stworzył mackę wodną włożył na nią ciało alchemika (SkyLifeV) i wyruszył w stronę punktu rozpoczęcia tego ognia. Po 30 minutach wędrówki doszli. Sky zauważył Draco robiącego coś w piasku oraz wycieńczoną Potyuie. Podbiegł do niej i położył blisko niej na mace ciało Deadrotha
-Ahoj!!!! Czy nic wam nie jest martwiliśmy się o was, czegoś potrzebujecie ~Potem dodał : lepiej się już nie rozdzielać, a w ogóle skąd ten pożar lasu ??
-Sky, pytaj się Draco hehe.
Powiedział z nie wiadomo skąd Avir.
-Widzę, że z wami nie najlepiej? I bardzo dobrze! Aventus jeszcze będzie mój, a ty Draco... zobaczysz! Potyui nadal nie wiem czemu ode mnie odeszłaś? Mogliśmy pokonać tą wariatkę Waxyo i Spike. Zawładnąć nimi, a ty się ode mnie odwróciłaś. Ale Ok łaski bez! Draco ciebie mam powyżej uszu! I tych twoich 'przyjaciół', lepiej wszyscy poddajcie się! Jeśli nie chcecie skończyć jak wasz Jorwet.
Aventus zauwazyl Dracona, liske, i kogos kogo jeszcze nie widzial na wyspie... Aventus po chwili przygladania sie podszedl do nieznajomego i rzekl...
- Nic im sie nie stalo ? skad ten pozar sie tu wzial...
Tashman pobiegł za Sky'em . Zaczął przyglądać się zaistniałej sytuacji .
Waxyo była u kresu sił, ale udało jej się dobiec do Potyui.
-Co tu się stało? - zapytała szptem.