MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [RolePlay] Wyspa.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Liczylem, ze ty mi odpowiesz.
Chlopak nadal nieufny skupil sie aby w pore zareagowac gdyby dziewczyna zechciala cos zrobic.
Jestem Jorwet - powiedzial po dluzszej chwili.
Nie mam pojecia co sie tu dzieje. Chce wrocic do domu.
I jestem glodny - westchnal.

W tej chwili kazdy kto umialby latac moglby dostrzec dwie postacie ktorye w ciemnosciach siedza na piasku. Jednak nikt procz ptakow i owoadow nie mogl ich dostrzec, wyspa byla oddalona od jakich kolwiek cywilizacji i nie bylo jej na zadnej z map.
Westchnęła. W odległości kilku metrów ujrzała pokaźnego królika. Rzuciła w niego bronią i, mimo trafienia i zabicia, od razu zorientowała się, że to mógł być największy błąd w jej życiu.
Nie ma się jak bronić.
Chłopak popatrzył się na nią czujnie i drgnął.
A ja... nie chcę wracać, nie. Nie chcę.
Elf odrazu zorientowal sie o co chodzi, jednak nie mial powodow by cos zrobic dziewczynie. W sumie nawet oplacalo mu sie ja zostawic przy zyciu gdyz ktos kto ma tak dobra celnosc sie zawsze przydaje.
Nie chcesz wracać ? - udal, ze nie rozumie calej sytuacji.

Po czym wstal i poszedl po zdobycz nieznajomej.
Dobry strzal- powiedzial
Przydaloby sie rozpalic ognisko, nie mam zamiaru jesc tego na surowo.
Czujnie zerknal na dziewczyne A ty...?
Ja... ja także - powiedziała przyduszonym głosem i rozejrzała się w poszukiwaniu patyków.
'Skąd jesteś?'
Imię: Allaize
Rasa: pół człowiek i pół kot
Wiek: 19 lat
Wygląd: Ciemnobrązowe włosy ,które się błyszczą, mały, normlany nos, czerwone, wyraziste usta
Charakter; silna , odważna, nieśmiała , uzdolniona fizycznie , miła ,ale czasami złośliwa i wredna , egoistka czasem
Moce: jest bardzo potężna , umie bardzo dobrze władać łukiem , jest bardzo ,ale to bardzo szybka i umie porównać się do tła ( jak kameleon)
Słabości: Boi się wody i ma lęk wysokości
Ocena OP postaci (od 1 - 10): 5 ,5 ,bo jeszcze się uczy
Jorwet wstal i podszedl do kupki suchych patykow.
Różnie, nie zagrzalem nigdzie miejsca, kocham przygody wiec podrozuje.
Ulozyl to co sadzil, ze sie nada do rozpalenia.
To czym to zapalimy... ?
Dziewczyna po chwili namysłu uniosła rękę i na kupce patyków pojawił się płomień. Właśnie rozpaliła ognisko.
to nie pierwszy raz, kiedy udalo jej się coś zrobić z ogniem.
- Cóż... ja nie pamiętam czemu tu jestem ani skąd, ale czuje że mogę tu nawet zostać... w razie potrzeby. - powoli się rozluźniała, ale mimo wszystko była czujna. Ciekawość nią zawładnęła. - opowiedz mi coś o sobie.
Jorwet jeszcze chwile popatrzyl na ognisko.
No tak, - pomyslal. I stal sie coraz bardziej czujny.
Lubie podrozowac, po prostu - odburknal.
Wstal i zaczal przygotowywac zwierzatko do zjedzenia.
Czemu chcialabys tu zostac, nie masz dokad wracac...?
Dziewczyna opuściła wzrok.
- Byłam, a raczej jestem, samotna. Nie mam rodziców. Rodziny. Musze radzić sobie sama.. ukrywam się. Spotkało mnie wiele strasznych chwil.
Wybacz, tylko tyle pamiętam. - urwała i zerwała liść z krzaka, po czym podeszła do małego strumyczka, aby napełnić go wodą.
Była bardzo Zmęczona. Ale nie poszłaby spać przy tym gościu. Nie ma szans.
Gdy Jorwet juz sie najadl sciagnal luk z plecow i oparl o drzewo.
Zmeczony jestem.
Usiadl po turecku i wpatrywal sie w biednego owada ktory wpadl w pajeczyne.
No dobra, nie wiem jak ty, ale ja ide spac...
Mam nadzieje, ze to nie bedzie moj ostatni sen...
Przekierowanie