(złoczyńcy)
Tym czasem Slash z robotem i zbirami rozpoczęli polowanie
Slash: no cip cip dziwolągi pokażcie się HAHAHAHA!!
(ciąg gry)
-no nie są blisko musimy szybko zacząć... czy ja się przesłyszałem czyżby Avir miał zamiar nas tu skazać na zagładę?!
Potyui spojrzała na Avira, po czym stanęła naprzwciwko platformy. "Nie wiem, czemu to robię. Nie wiem." pomyślała.
Niemal natychmiast zaczęła ciskać w platformę kulami ognia. Te rozbijały się o platformę, niszcząc ją. Rzuciła jakieś prztpadkowe zaklęcie zniszczenia, którego promień z hukiem uderzył o maszynę.
- Twoja kolej, Avir!
-Wspaniały pomysł!
Avir sam brał jakieś zaklęcia i od razu zaczął niszczyć platformę.
Kiedy platforma była na skraju wybuchu, a Potyuii i Avir opadali z sił, dziewczyna krzyknęła:
- Zwiewamy!
-NIE IDIOCI!! teraz nigdy nie uciekniemy na 100% założę się że Slash to słyszał! w ogóle wiecie co właśnie zrobiliście?! SKAZALIŚCIE WSZYSTKICH NA ŚMIERĆ!!
-Pretensje do Potyui, no ale skąd mogliśmy wiedzieć hehe.
Powiedział Avir, nie przejmując się tym co się stało.
Potyui złapała Avira za ramię, szarpnęła w stronę Draco i cała trójka wykonała teleportację.
-gdzie Daedrooth ajć nie ważne chyba wiem co u diaska ten duch musiał wstąpić w Potytui! DAEDROOTH gdzie cię powiało trzeba zgładzić demona i ocalić Potytui i Draco!!
"Skazaliście wszystkich na śmierć!!!" Te słowa chodziły po głowie dziewczynie.
- No cóż... tylko najsilniejsi przetrwają.
-Wspaniałe słowa Potyui
Avir wiedział, że on jest jednym z najsilniejszych mimo, że planował zemstę na wszystkich, Potyui zdawała mu się, tak samo zła co on.