Nagle na. Potyui spadła dziwna postać która zraniła ja nożem, a potem uciekła.
-Jeszcze šie doigrasz -powiedziała Waxyo szybko uciekając.
- Czy to przez kolor łusek mnie nie po... CZY WSZYSTKO JEST DZISIAJ PRZECIW MNIE?!
Jego łuski przybrały barwę blado czerwonego.
- Yhyyy... Nothingtodohereleavingnowbye!
- k*a mać, mówiłam! - powiedziała Potyui. Miała odnowione rozcięcie na skroni i nowe na przedramieniu. - Podziurawiła mi bluzę... chodź stąd - zwróciła się do Jorweta.
A co z tym panem od (łamiąc sobie jezyk)Nothitodohernowbcoss tam?
- BŁAGAM, CHODŹ JUZ STĄD - wyszeptała Potyui. Wyjęła z kieszeni duży, zmięty liść i przyłożyła do ramienia. Zawiązała nitką z bluzy. Wśród trawy wymacała broń, na której były ślady krwi. Zlizała je i płaczliwym tonem powiedziała:
- Musze znaleźć broń..
-Wybacz mona droga już jej nie znajdziesz - powiedziała Waxyo - pożegnaj sie z życiem moja droga - i w tej samej chwili przeciela ją na pół nożem, który jej wcześniej zabrała.Jej towarzysze patrzyli z przerażeniem
Zanim przecieła ją nożem, Potyui zdążyła z krzykiem przeteleportować się.
-Bywa -bowiedział Draco-lepiej chodźmy stąd bo jeszcze nas dopadna
Jorwet ze stoickim spokojem oparl sie o kamien i nucil stara ballade o smierci przygladajac sie swojemu lukowi.
(12-March-2015 22:57:09)wikusia666 napisał(a): [ -> ]-Bywa -bowiedział Draco-lepiej chodźmy stąd bo jeszcze nas dopadna
Postacie co się pomyliły? I tak zabijać postać na 11 stronie? ._.