Z tego co wiem to jest w jakiejś jaskini, ale nie wiem dokładnie w której - Powiedziała Waxyo. - Wiesz co, chodźmy go teraz poszukać nie mam zamiarze dłużej siedziec ba tej wyspie.
-to lecimy
Spike i Waxyo dzięki budowli polecieli szukać Tashmana licząc na to że nikt im dnia nie zepsuje
-Ej patrz on tam jest! - Waxyo wskazała na nieduży kamień pod lupą - Dobra teraz go znaleźliśmy, to teraz musimy wylądować.
Spike i Waxyo wylądowali i poszli do Tashmana
-Waxyo przypilnuj platformy chcę mieć pewność że nic złego nas nie spotka ja pójdę do Tashmana
- Nie ma sprawy - Waxyo odruchowo wyciągnęła dwa miecze i usiadła na platformie - Jak ktoś dotknie naszea platforme to obiecuje, że mu utnę co nieco - Zasmiala się Waxyo
Tashman zauważył zbliżającego się Spike do jaskini . Wyszedł na zewnątrz i zapytał :
- Gdzie byłeś ?
-robiłem z Waxyo coś do pomocy wszystkim w ucieczce z wyspy lecz okazuje się że mój wróg ma gigantycznego robota bojowego dziś na nas polują w trakcie szukania w złomowisku znalazłem to! (Spike pokazuje kryształ) bateria dla magików zapewne ją znasz?
- Tak , wiem co to jest . Od bardzo dawna mój ród używał takich kryształów do umacniania swoich różdżek oraz lasek . Po odpowiednim oszlifowaniu ma to bardzo dużą moc .
Po chwili Tashman dodał
- Skąd to masz ? Bardzo ciężko coś takiego teraz znaleść .
Sky szybciutko poleciał do tej chatki bo do jaskini wpływało zimno. Wziął z regału kawałek sznurka i jakaś kotarę dość grubą. Gdy wziął tą kotarę zobaczył sztylet oraz obok niego nóż z wyrysowanymi płomieniami. I była dołączona do nich kartka "Kto odnalazł te przedmioty niech podaruję je osobie która włada ogniem wspomoże jej to umiejętności i będzie mogła je lepiej kontrolować" Od razu przypomniał sobie o Potyui i wziął. Gdy wrócił podarował jej nóż oraz sztylet i karteczkę i powiedział
-Może ci się to przydać, raczej te rzeczy nie są zaklęte ani otrute więc spokojnie
Sky rozwiesił kotarę między wejściem do jaskini a pomieszczeniem w jaskini.
-Dobra zimno już nie powinno lecieć
Siadł przy ognisku i słuchał jak debatują jego towarzysze.
-Możecie już przestać debatować -Powiedziała Waxyo - Tashman ruszaj tylek, my czasu za dużo nie mamy.