Przez pole mgły ledwo co, a smoki by upuściły ich obydwoje.
- Bierzcie Poty... Czy to moja krew...?
Draco stracił przytomność. Smoki zaczęły odlatywać z rannymi.
-Dzzz-iekuje Potyui... Choccccć trrrroche dłuzej poz-zzyje.... Prosze.... chce umrzeć w dom.... TAURIEL!
Mimo rany w brzuchu rzucił sie na Avira
-Nie! Pathric ja sobię poradzę! Ty lepiej się ratuj!! Mi i tak dużo nie zostało...
-Chwila... Jeśli przezyje... chce o tobbie pamietać...
I to mowiąc uciął kawałek włosa Tauriel i odleciał na smoku w strone zachodu
...
(28-May-2015 22:51:56)g3g3r napisał(a): [ -> ]ej ludie ja sklysalem kurde mul ze jusz koniec chistorii psia krew a ja hcialem wlasnie zaczynac jako dentysta ortopeda morzecie ponownie rozpoczac zabawe kurde mul? plś bo jak nie to wezme balona i pleci ban na skrolu.
papa .
Nope
(Dlaczego włosa przeczytałam nosa?! XD)
-Ale... Pathric uważaj na siebie...
Dobra, me losy od teraz są nieznane.
KOŃCZE UDZIAŁ W RP.
#Usunięcie posta.
Draco już odleciał, był ponad wyspą, ledwo przytomny.
- Eweeeweeeee...
W ustach miał pełno krwi.
(Sky postanowił się ujawnić) - Stanął w dalekiej odległości od avira i wypowiedział swe zaklęcie ! -Crystal SOLVENDA! (Promień trafił Wampira) - Nie spodziewałeś się mnie, -Sky książę Luny-Solari, - Różdżka Luny-Solari!
Ancoron zobaczył , że jakiś promień uderzył w wampira . To była szansa , aby go pokonać . W oddali zobaczył też odziwo Skya .
- I co teraz wampirze ??
Ancoron ustawił się z mieczem tak , aby zaatakować . Czekał tylko na ruch potwora .
Z 4 wampiry rzuciły się na Ancorona.
-Tylko zostawcie coś dla mnie... hehe. Ancoron mnie tak łatwo nie zabijesz, zwłaszcza z moją armią.