Tauriel zdenerwowana podeszła do Sky'a i powiedziała:
-Sky! Wy nierozumiecie?! To był podstęp! Może ryzykowałam życiem ale bym go zabiła... A teraz nie mogę wykonać mojego planu!
- Tauriel on nie jest zwykłym wampirem on jest lordem, lorda się nie zabije byle kołkiem czy tam czosnkiem do tego potrzeba naprawdę silnej magii której nasączoną jest mityczny miecz oraz on jest prawdopodobnie wnukiem Drakuli wiem to z mojej księgi.
W tym czasie koło Avira pojawił się Rhino z pozłacanym sierpem i młotem w rękach
*szef kazał mi tobie pomóc Avirze więc kto na pierwszy ogień?!
-Mam go dość! Chcę już go zabić raz na zawsze! On nie może żyć!!- Mówiąc to Tauriel zobaczyła obraz snu... Nie mogła wytrzymać pokazała Sky'owi że to będzie kłamstwo i ma się nie obawiać... Tauriel skuliła się przy drzewie i zaczęła płakać-udawany płacz wychodził jej dobrze...
Tymczasem Ancoron szedł przez las . Miał dość jedzenia jagód więc szukał jakiegoś zwierzęcia na które mógłby zapolować . Na początku nie mógł znaleść niczego . Cały las był jakby pusty , jedyne co zwróciło jego uwagę , to rozdarte kokony na drzewach . Wyglądały one na kokony pająków , lecz samych potworów nigdzie nie widział ......
Tauriel dalej próbowała-ale bez skutku... Więc naskoczyła na Rhino i powiedziała:
-Tobie się nie dam zniszczyć!!!-Mówiąc to kucnęła mu na ramionach i chwyciła głowę i powiedziała:
-Do widzenia Rhino!!!-...
Jednakże Tauriel o ciut się przesądziła bowiem Rhino był umięśnionym mutantem nosorożcem wielkości mniej więcej Spika i w tym momencie rzucił Tauriel przed siebie i na nią zaszarżował co zabolało lecz na szczęście ni było to aż tak mocne jak turbiny Slasha
-Muszę powiedzieć trochę bolało ale jakoś żyje coś Ci się nie udało Rhino!!- Tauriel to trochę bolało ale była twardą dziewczyną i wytrzymała wzięła łuk i strzałę strzeliła w nogę Rhino i tak został osłabiony na 5 minut...
Ancoron szedł dalej , widział już mniej kokonów po drodze . Ancoron nagle zobaczył jednego z pająków , takiego jakie wcześniej zaatakowały obóz . Jeden pająk nie był dla niego żadnym wyzwaniem . Prędko go zabił . Wtem pojawiło się ich o wiele więcej .
- Będzie co robić ... oj będzie
Zaczął wybijać pająki . Znał wiele technik walki mieczem , więc radził sobie z nimi dość dobrze ....
*Rhino nie czuć się dobrze. Czas uciekać
Rhino więc zwiał by odpocząć lecz nadal był pełen podziwu wytrzymałości dziewczyny