Tauriel rzuciła się na Waxyo i powiedziała:
-Ten miecz a dokładniej ostrze należy do mnie!-
Nagle wspomnienia wróciły jak Legolas walczył... Tauriel zabrała jej ostrze i pokazała nazwę:
-Widzisz piszę tu ,,Encancur Legolas ha Tauriel" ja wiem co należy do mnie, a to należy do mnie!- Tauriel poszła kilka kroków dalej ale usłyszała kroki odwróciła się i nastawiła strzałę na przeciwnika...
Tauriel wyszeptała do Ancorna:
-Ja nie wiem co tu się dzieje...-
-Emm.. Nie szkodzi zrobię sobie nowy. - Wtedy Waxyo zaczęła robić nowy miecz.Gdy miecz był gotowy napisała na nim "Enxous el ou Waxyo" co w samo w sobie było znakiem rozpoznawalnym jej rodziny.
Tauriel nie lubiła Waxyo ale jak musiały spędzić razem czas musiały się jakoś dogadać...:
-A tak poza tym nie gadaj że mnie trzeba zabić bo ja tu nic nie zrobiłam!- Tauriel wykrzyczała to gdy przyleciał do niej mały smok- to był ten sam smok co na początku i powiedziała:
-Co Smyku wróciłeś?- Tauriel powiedziała z uśmiechem i przytuliła smoka:
-Nazwę Cię Smyk.- Tauriel nie wiadomo czemu pokochała go od razu.
Ancoron nie wiedział , co teraz ma zrobić . Usiadł na ziemi i zaczął na nowo polerować miecz . Stal , z której został on wykuty była niezwykle trwała oraz twarda , więc nie musiał go za często ostrzyć . Nagle Ancoron zobaczył , że Tauriel mówi do małego smoka .
- Widze , że nie tylko ja tutaj jestem '' pasjonatem '' smoków . - powiedział sarkastycznie Ancoron
Sky powiedział do swojej grupy
- Ja idę pomedytować nie wiem czemu ale mnie to uspokaja Parę minut później Sky olśniło dzięki medytacji wypowiedział swoje słowa do transformacji medalion zaczął świecić ale nie przemienił się w swoją lepszą normalną formę a magiczną wyglądał całkiem inaczej, oraz stary medalion z starym berłem gdzieś znikły i pojawiły się zupełnie nowe na miejsce amuletu oraz broni, dzięki medytacji jeszcze poznał jak przywołać swoją broń oraz książkę z zaklęciami
- Nareszcie!! Po tych słowach wrócił do wspólnej konwersacji ze swoimi nowymi przyjaciółmi.
-Będę się śmiała jak ci ten smok rękę odgryzie -Waxyo powiedziala, że śmiechem.- Nie no na poważnie jaki on jest słodki.
Tauriel usłyszała Ancorna i powiedziała:
-Taa... Widzimy jakim wielkim pasjonatem smoków jesteś, tylko że ja z niego nie zrobię zbroji. A tak wogóle to nie odgryzie mi ręki znam go.- Tauriel powiedziała z uśmiechem
Ancoron zwrócił się do Sky'a
- A więc się nie myliłem . Jesteś magiem lub czarodziejem tak ?
Sky nie chciał nic zdradzać
- Może jestem a może nie a do czego ci takie informacje ?
Tauriel czuła że Sky jest sztywniakiem więc powiedziała:
-Ej Sky powalczymy? Tylko wiesz bez zabić.- Tauriel chciała sprawdzić Sky'a