MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [RolePlay] SmokoGrad
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
- Za ten atak byś oberwał od lorda. Na twoje szczęście jestem tylko paladynem ognia i krwi - wypowiedział się do nieznajomego.
Uniósł wolną rękę i wytworzył kulę ognia, która zaczęła krążyć wokół obcego.
- Z jakiego klanu jesteś? Bo raczej z żadnego mi znanych. Czy gdzieś tutaj jest wejście do podziemia? - zapytał widząc z kim ma do czynienia.
Tauriel czuła że musi się przedstawić więc to zrobiła:
-Witaj nazywam się Tauriel pochodzę z rodu Elfów i władam ziemią.- Tauriel wyczarowała krzak na którym były jagody. Dalej czuła zapach dymu ale chciała to zostawić za sobą i się tym nie interesować.
Ancoron otworzył oczy . Strzała przestała działać , wstał i zaczął się rozglądać .

- Przeklęty .... no cóż ... co teraz mam zrobić ? - powiedział sam do siebie

Ancoron wyjął miecz , przetarł go o zbroję do błysku . Miecz Smokobójcy świecił nadal , jednak już słabiej , bo smok się oddalił . Pomyślał , że dobrze będzie poszukać tych potworów .

- Czas rozpocząć łowy ...

Po tych słowach jego oczy zmieniły kolor na złoty , na mieczu pojawiły się runiczne litery oraz miecz zaczął lekko się palić . Smokobójca poszedł w stronę góry , aby dotrzeć na jej szczyt i z stamtąd odszukać innych .
- A ja to ta od ognia, wody, znikania i wkurwiania wszystkiego co żywe - wycedziła Potyui. - No także ten - podniosła głos - JAKBY KTOŚ MIAŁ COŚ OSTREGO CZYM MOŻNA POLOWAĆ TO BY MIŁO BYŁO!
Tauriel chciała wkurzyć Potyui bo nudziło jej się:
-Potyui nic nie mówiłaś że chcesz ostrze.- Tauriel rzuciła w stronę Potyui ostrze wykute przez elfów.
-Szczęśliwa?-
Dziewczyna bez problemu złapała ostrze jedną ręką. Obróciła głowę w stronę rzucającej. Jej oczy zapłonęły czerwienią.
- Mówiłam, głuchoto. Jeżeli chcesz mi coś zrobić tym cackiem albo swoimi strzałami, to wiedz, że prędzej czy później zginiesz w agonii - zniżyła ton. Ostrze włożyła do kieszeni bluzy. Obserwowała kpiąco koleżankę.
Tauriel nie przejęła się tym i powiedziała:
-Spokojnie musisz się jeszcze wiele nauczyć o żartach. A tak wogóle podziękowałabyś bo tak byś mogła dalej być bez broni.- Tauriel zauważyła że zgubiła ostrze jej przyjaciela Legolasa który już nie żyję zaczęła panikować skuliła się przy drzewie i zaczęła mówić płacząc:
-Przepraszam Cię wiem że Cię zawiodłam!- Nagle z tego wszystkiego wytworzyła przed sobą ostre patyki przez które nikt nie mógł przejść...
Ciemność... Pathriic wstał. Był cały obolały, ale przez krew bogów nic sobie poważnego nie zrobił. Leżał na dnie przepaści.
-Ciekawe, jakim cudem się wydostanę?
Postanowił pokręcić się po kanionie i może coś wykombinować. Nagle, zobaczył coś, co go niezmiernie ucieszyło. SMOK! Szybko rzucił mu odpowiednie zioła na uspokojenie- teraz nie będzie ział na niego ogniem.
Wsiadł na grzbiet i wyleciał z pułapki...
Ancoron wyszedł na część góry . Zatrzymał sie przed samym szczytem , aby się dokładniej rozejrzeć . Pamiętał te podstawowe , ale jednak bardzo trudne zaklęcia tropicieli . Zaklęcia zwiększające atrybuty nie były wrodzone , lecz jakby wszczepione dziecku takiego tropiciela . Ancoron znał tylko kilka , które zwiększały atrybuty łowców .

- Eyerstomres

Słowo , które wypowiedział sprawiło , że widział wiele rzeczy dziejących się bardzo daleko . Prędko zauważył kilka osób , robiących jakby obozowisko . Co dziwne , jeden z nich był również z typu '' Smokowatych '' . Ancoron postanowił się do nich zbliżyć . Podszedł i ukrył się za pobliskim drzewem .
Sky rozpoznał że ci jego nowi znajomi są przyjaźni ale sky znał także zło tej wyspy więc postanowił się zapytać
- Mogę do was się przyłączyć jeśli nie macie nic w sprzeciw ?
Przekierowanie