MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [RolePlay] SmokoGrad
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
-2 kontra jednego? Toż to niesprawiedliwość. Choć, już wolę, by ślicznotka mnie zabiła. Przynajmniej będę miał co wspominać po drugiej stronie.
Pathriic gwizdnął i w ułamku sekundy przyleciał po niego ten sam smok, który przed chwilą "pomagał" mu w napadzie.
Wsiadając na grzbiet smoka tylko przesłał buziaka Tauriel i staropolskim znakiem polegającym na pokazaniu jednego z palców pożegnał Draco
-Toś się spisał... Dałeś się przepędzić dziwakowi co gada jak po maratonie Skyrim i elfce.
Mruknął Pathriic do smoka i już go nie było widać.
Tauriel zdziwiona tym nagłym powrotem Draco powiedziała:
-Dużo rzeczy Cię ominęło próbowałam Tego wampira zabić ale bez skutku.Powiedział że idzie trenować smoki, lub coś w tym stylu...

-Jak jeszcze raz mi takie coś prześle to się zrzygam...
- Wróci... wtf - wyłoniła się zza pleców Draco potyui. - Byłam zapolować, słyszałam krzyki, Tauriel, powiedz mi wszystko co mnie ominęło. Mam kaczki i miętę. Nic innego nie znalazłam w tamtych rejonach... Tauriel, opowiadaj.
Ancoron stał obok nich . Nie mógł uwierzyć temu co zobaczył . Skoro ten " Wampir " poszedł oswajać smoki , to niedługo będzie mógł na nie zapolować . Nikt nie będzie miał nic przeciwko zabijaniu złych smoków . Ancoron nie miał jednak broni którą można zabić wampira . Jego miecz działał głównie na smoki oraz pomniejsze potwory .
-Potyui, widać, że znowu jesteś z tym Draco... i z tą Waxyo... ale przemyśl to dobrze...

Powiedział sobie po cichu Avir, zbliżając się do smoków.
-STOP!!!
Krzyknął Pathriic dosłownie znikąd pojawiając się Avirowi na drodze.
-Te, bladziutki. Ja tu rządzę i nie dostaniesz mych smoków. Całe te stado jest moje. Zakładam żeś wampir o którym mówili ci w obozie? Hehe, ta śliczna Elfka to twa dziewczyna? Jeśli jeszcze nie zrozumiałeś: Idź szukać gdzie indziej. Chyba, że masz dla mnie zlecenie.
-Moja kto? Haha, człowieku teraz to mnie rozśmieszyłeś, a jeśli nie dasz mi przejść to chętnie wyssę z ciebie krew.

-Powiedział to pokazując kły, i charknął.
*Smoki ustawiły się w pozycji do ataku*
-Krwi nie mam, jedynie umiejętność i wodę. Jeszcze raz: Zlecenie? Zabić kogoś? Złapać?
-Jeśli możesz... to ciekawie by było jakbyś przyprowadził tu Potyui, a ja cię nie zabiję, i będziemy współpracować... co ty na to?
-Słodki jesteś. "Ja cię nie zabiję". Ubaw po pachy. Ale dobra. Biorę 500 dolców za przyprowadzenie. Dopłać 100 jeszcze i ją mogę jeszcze pomęczyć.
Przekierowanie