MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [RolePlay] Piraci z Karaibów
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Wtem lina, która wcześniej pełzła za Kayą złapała ją za nogę i uniosła w górę. Przez to również wypadł jej nóż.

- Proszę... zrób chociaż ty to dla mnie... muszę mieć następcę... kiedy ja zginę, zrobisz, co będziesz chcieć, ale dopóki ja żyję, bądź przy mnie.... - wygłosił Edward
(Florencja to Włoskie Miasto. Tak jak w mieście są eee domy i eee pałac jest i eee kościół, przyjmijmy że Noah się pytał ludzi o Federico)
Kaya wisząc próbowała się oderwać ale na nic.
-Nigdy- Kaya wysyczała i tak wisiała myśląc że ją od wiąże
- W takim razie... po co to wszystko było co! Jak się wytłumaczysz swoim.. o ile jeszcze któryś z nich żyje, że ich port został zniszczony przez CIEBIE! Co im powiesz? - krzyknął Edward
Okej Smile
----
-Gdzie jest Federico?! - pytał Noah ludzi
-Kto?
-Asassyn.. Gdzie!
-Nie wiem.. *Noah przebił go*
Cortyn pytał o niego każdego człowieka na rynku. Nikt nie chciał mu powiedzieć. Ludzie gineli przebici ostrzem. Nagle dwóch ludzi pochwyciło Noaha. Próbował się wyrwać. Nic z tego. Wrzucili go do więzienia.
-Posiedzisz tutaj! Ha Ha! - śmiał się osiłek.
Cortyn usiadł i popatrzył na cele.
Kayi zaczęły lecieć łzy na te słowa.
-To nie przeze mnie! Mówiłam Ci tyle razy byś mnie zostawił! Ale nieee, zniszczmy jej wyspę na pewno się dołączy! Gówno nie dołączy! Przez głupie 16 lat pracowałam by ta wyspa stała a ty w 5 minut to psujesz! Brzydzę się tobą...
Wtem do Teacha przybiegł jeden z marynarzy.

- Kapitanie! Mamy ważny.... - nie zdołał dokończyć, gdyż Czarnobrody wbił mu w brzuch Miecz Trytona i zrzucił go z pokładu Zemsty.

Czarnobrody zaprzestał słów. Pomyślał *Ja daje jej wszystko co mam, ona to odrzuca.... ja otwieram przed nią przyszłość, ona ucieka... ja oddaje jej wieczną sławę a ona.. ona próbuje się zabić... może to jednak nie ta... może się pomyliłem...*
Edward podszedł bliżej dziewczyny.

- Widzisz to... To wszystko to twoja wina... - Edward zastrzelił jeszcze jednego z piratów - to też... całe zło jakie się tutaj dzieje to twoja wina...
Kaya zdenerwowana uderzyła go i próbowała się wyrwać.
-Masz mnie puścić!!! Zabijasz niewinnych ludzi a ja tego niw robię i nie będę robiła!!! Puść mnie!!!- Kaya próbowała chwycić liny by ją rozwiązać ale nie dawała rady
Czarnobrody przetarł twarz. Przez chwilę patrzył na dziewczynę. Jednak po pewnym czasie położył dłoń na rękojeści miecza, lina momentalnie puściła a dziewczyna spadła na pokład.

- Nie jesteś tego wszystkiego warta... Już myślałem, że znalazłem właściwą osobę, ale nie... to nie ty..

Po chwili, kiedy Kaya się podniosła powiedział.

- Proszę... spróbuj szczęścia.. jakieś 4 mile z tąd są pozostałości z twojej wysepki.. odpuszczę Ci ten jeden raz, nie będzie ognia... zobaczymy jak wpław przepłyniesz taką odległość... - powiedział zawiedziony pirat.
Kaya wyszła i miała pomysł. Poszła za stery i zabila pirata kierujacego statek. Złapała stery i zaczęła zawracać do wyspy.
Przekierowanie