MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [RolePlay] Piraci z Karaibów
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
-Kapitanie..
-Tak?
-Po co Ci to wszystko.. To twoje hobby.. jest chore..
-Co?! - Noah wbił sztylet w brzuch majtka - Coś jeszcze?!
Cortyn wyszedł na pokład.
-Płyniemy prosto! - krzyknął
Następnie wrócił do swojej kajuty.
Zemsta Królowej Anny płynęła po spokojnym jak nigdy morzu.

- Coraz mniej jest piratow na Karaibach... - powiedział Teach.

Kapitan poszedl do swojej kajuty, zasiadł wygodnie i zaczął wyznaczac nowe kursy.
Ezio obudził się w karczmie.
-Ech, gdzie wszyscy? Lepiej ich poszukam...
Już chciał wyjść ale zauważył jakąś dziewczynę a i zawrócił do niej.
Noah płynął po morzu. Zobaczył za sobą dwa okręty floty angielskiej. Cortyn obrócił statek w ich stronę.
-Stój! Zatrzymuje Cię w imię Gubern.. (kula wystrzelona przez załoge zmiotła człowieczka)
-Kraken! Obiad!
Z morza wyłoniła się macka, a nawet kilka. Pochłoneły one statki floty.
-HaHa.. Ktoś jeszcze? - zaśmiał się Cortyn.
Po kilku godzinach Ezio chwiejnym krokiem wyszedł z domu poznanej wcześniej dziewczyny.
-Dobra, tym razem serio muszę szukać moich...
I szukał po całym porcie kogokolwiek kto widział Czarnobrodego.
Dobra idem proszę mi nic nie robić. Będę jutro.
Czarnobrody pod kilku godzinach odpoczynku wrócił do sprawdzania kursów na mapach.
- Załoga się niepokoi... czas znaleźć jakiś nowy kurs...

Patrząc na mapę, najbliższy kurs prowadził wprost do Anglii
-Odwiedzimy państwo, dla którego niegdyś tak walczyłem...

Teach wyszedł z kajuty, nakazał swoim żeglarzom złapać za ster i zmienić kurs - wprost do Anglii. Zemsta Królowej Anny zawróciła i płynęła w podanym kierunku
[Obrazek: latest?cb=20100906103939]
Cortyn cały czas płynął przed siebie. Teraz już nie miał się czego obawiać. To on rozkładał karty.
-Kapitanie.. Proch się skończył!
-Jak to?
-Wszystko zużyliśmy na Londyn!
-W takim razie.. Witaj Tortugo!
Teach płynąc wprost do Anglii napotkał kilka wraków.. o ile wrakiem można nazwać kilkanaście desek i porwane żagle płynące po wodzie.

- Czyli nasz kolega z Krakenem tutaj był....

Zemsta nadał płynęła w stronę Anglii.
Noah zacumował statek przy porcie. Wysiadł z okrętu i kierował się po proch i amunicje.
Wszedł na rynek. Rozmowy ucichły. Słychać było szepty "To on", "Londyn.. Płonie"
Kapitan Cortyn kupił prochy i wrócił na statek.
"Może to i lepiej,że już wiedzą" - pomyślał i uśmiechnął się.
Przekierowanie