- Mów! Jest na statku, czy może jakiejś wyspie? Powiedz!
- Na statku, a gdzie myślałeś? - rzekł Keyley i wypłynął dalej
- Znajdę Ostoje wszędzie... Ale jeśli mnie oklamałeś, głupcze, pożałujesz.
Holender płynął w kierunku wyspy Davy'ego Jones'a, a potem tropił Ostoję Umarłych
Zemsta Królowej Anny dopłynęła do Tortugi. Czarnobrody nakazał swoim piratom zdobyć trochę napalmu do ognia greckiego oraz kule armatnie. On sam zaś został na statku.
Proszem bez niszczenia statku..
-------
-Świetnie! Mam już 8 ludzi! - powiedział Noah - pomóżcie mi dostać się na statek.
2 marynarzy zaniosło Cortyna na okręt. Noah doczłapał do swojej kajuty. Usiadł na łóżku i zasnął.
KeyLey zobaczył, że ogromna flota Anglii zbliża się do niego:
- Załadować działa! Jeśli się nie oddadzą nam ich skarbów pójdą na dno - zaśmiał się złośliwie Keyley
Na statek Czarnobrodego również przybyło kilkanaście osób. Tym razem byli to dosyć doświadczeni piraci. Ci zaś, którzy byli wcześniej na Zemście powoli schodzili się z towarem, którego zażyczył sobie kapitan.
Tymczasem Davy zauważył w wodzie butelki rumu.
- Ale oni chleją na tym statku. Czyli popłynął na Tortugę? HaHa. - Davy był coraz bliżej Tortugi
- Nie oddamy Ci skarbów ! - krzyknął jeden z marynarzy Anglii
- A więc nie oddacie? Na dno ich posłać - krzyknął Keyley i zaraz prawie wszystkie ich statki poszły nad dno
Jones zauważył Ostoję Umarłych
- Szykować Działa, kapitanie?
- Nie, musicie wedrzeć się na ten statek i znaleźć moje serce - mówił Jones
- Ja niestety bliżej lądu nie mogę być.
załoga zaczęła wdrapywać się na statek Noaha, Davy i 4 piratów czekali na Holendrze.