"Ostoja Umarłych" nieco zwolniła, teraz dryfowała w stronę Hiszpani. Noah spojrzał na medalion. "Biedny Lucyfer i poco grał ze mną w karty o moją wolność?" - pomyślał Cortyn, poczym zaśmiał się sam do siebie.
Czy Devil jest na tym statku co _Ancoron_?
Wtem Zemsta Królowej Anny znalazła się niedaleko całego zajścia, gdyż miejsce gdzie przebywał Holender i Jaszczur było po drodze.
- Patrzcie no... sam diabeł nam po drodze.. zaczekamy z tyłu...
Zemsta płynęła kilkadziesiąt metrów od Latającego Holendra.
---
Danio ja jestem na Zemście Królowej Anny a Devil na Latajacym Holendrze
Kaya obudziła się w swoim łóżku. Przed oczami zobaczyła obraz umierających jej rodziców
-Kaya nie. Musisz być silna...- Nie mogła się od tego oderwać więc poszła na pomost i zawołała
-Za 10 minut ma być gotowy statek! Nie ma żadnego ale, wyruszamy na polowanie. (Chyba tak to sie nazywa jak jedzie sie po ryby xdd)- I tak Kaya poszła się jeszcze przyszykowac
Danio ja ciebie gonię
Tymczasem Davy Jones zauważył Zemstę Królowej Anny.
- Hmm, czego szuka tu Czarnobrody?
Noah wyszedł na mostek. Przed sobą widział widok godny króla. Statek uciekający przed Holendrem. W oddali Zemsta.
-Zwolnić! Obejrzymy pojedynek. - krzyknął Cortyn do załogi.
-Tak jest!
-Kto wygra? - spytał Noah KeyLeya.
-Holender - odpowiedział niziołek.
- Wycelować armaty w statek, który przed nami ucieka, wezwijcie też do tej okolicy Krakena, pewnie jest głodny - mówił Davy Jones
Przypinam watek do czasu aż się wypali

-A więc daje wam szansę, a wy mnie gonicie? Uciekajcie dalej! Ja ich zaskoczę!
-Tak jest!
Sharo wyskoczył za burtę i zanurzyl się głęboko.
Ezio przepłynął ze statku Noaha na Zemstę Królowej Anny i wszedł do Kajuty
-Witam panie, heh Kapitanie. Hm, no cóż... Znudziło mi się trzymanie burty u Noaha, więc... Hm, szuka pan załogi?