15-August-2021, 19:50:02
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83
15-August-2021, 20:19:30
- Na nieumarlych alkohol dziala inaczej niz na żywe istoty.. Nihil dojdzie do siebie za kilkanaście minut , Spensera natomiast bedziemy musieli raczej wynosic - zasmial sie Krill
Tymczasem zgodnie z rozkazami Amona, siły dowodzone przez Haydena Sarro i Maraala mialy odwrocić uwagę strażnikow aby ten mógl dostać się do sterowca. Kultysci wyszli wiec na powierzchnie gromadząc sie jednak nie na ulicy ale na dachach budynkow. Zwiadowcy doskonale wiedzieli juz gdzie znajdują sie straznicy. Wojsko dostrzegło kultystow Amona ktorzy zeskakują z dachów i rozpoczynaja nagły atak. Rozpoczeła sie walka o której zostały powiadomione patrolujące miasto jednostki.
Hayden wraz z Maraalem obserwowali cała walke z dachu ratusza. Nie planowali dołączyc sie do walki. Wojsko bylo nadal zbyt slabe aby stawic opór kultystom nawet z przewagą liczebną. Hayden Sarro był zbyt stary aby walczyć. Byl emerytowanym wojskowym oraz biznesmenem a co wiecej wlascicielem wielkiej korporacji. Maraal natomiast walczyl tylko wtedy kiedy bylo to konieczne, był w końcu prawa ręką Amona oraz dowódcą armii kultystów.
W Międzyczasie gdy trwaly walki, Amon wraz z Isabellą i grupą kultystów zdołał wymknać sie na powierzchnie i wydostać sie poza mury miasta. Dotarli oni do sterowca który został ukryty wczesniej przez Sochera na lesnej polanie. Niestety w poblizu maszyny panowaly walki. Aurorzy probowali zniszczyc sterowiec jednak kultysci skutecznie im to utrudniali. Socher widząc zbliżającego sie Amona odpalil silniki. Sterowiec wzbił sie w powietrze a ku Amonowi zostały zrzucone liny. Isabella chwyciła pierwsza line. Amon kolejną a reszta byla dla kultystow. Aurorzy strzelali zaklęciami z rozdzek w Amona jednak zupełnie niecelnie. Nasilali swoją sile ognia coraz bardziej i bardziej. Jeden z aurorów stworzyl ogromną kule płomieni i cisnął nią w liny. Zanim jednak ona dotarala do celu wszyscy kultysci wraz z Isabellą zostali wciągnięci a Amon wszedł na pokład jako ostatni, sekundy przed uderzeniem. Kula trafila do wnętrza sterowca zwalając z nog kilku kultystow. Amon nie byl jednak nawet pod wrazeniem tego ataku. Zerknął tylko kątem oka w dół gdzie stali aurorzy a następnie odszedl wolnym krokiem w strone sterującego sterowcem Sochera. Kiwnął do niego głową i sterowiec momentalnie ruszył.
Aurorzy patrzyli jak sterowiec znika im sprzed oczu.
Tymczasem zgodnie z rozkazami Amona, siły dowodzone przez Haydena Sarro i Maraala mialy odwrocić uwagę strażnikow aby ten mógl dostać się do sterowca. Kultysci wyszli wiec na powierzchnie gromadząc sie jednak nie na ulicy ale na dachach budynkow. Zwiadowcy doskonale wiedzieli juz gdzie znajdują sie straznicy. Wojsko dostrzegło kultystow Amona ktorzy zeskakują z dachów i rozpoczynaja nagły atak. Rozpoczeła sie walka o której zostały powiadomione patrolujące miasto jednostki.
Hayden wraz z Maraalem obserwowali cała walke z dachu ratusza. Nie planowali dołączyc sie do walki. Wojsko bylo nadal zbyt slabe aby stawic opór kultystom nawet z przewagą liczebną. Hayden Sarro był zbyt stary aby walczyć. Byl emerytowanym wojskowym oraz biznesmenem a co wiecej wlascicielem wielkiej korporacji. Maraal natomiast walczyl tylko wtedy kiedy bylo to konieczne, był w końcu prawa ręką Amona oraz dowódcą armii kultystów.
W Międzyczasie gdy trwaly walki, Amon wraz z Isabellą i grupą kultystów zdołał wymknać sie na powierzchnie i wydostać sie poza mury miasta. Dotarli oni do sterowca który został ukryty wczesniej przez Sochera na lesnej polanie. Niestety w poblizu maszyny panowaly walki. Aurorzy probowali zniszczyc sterowiec jednak kultysci skutecznie im to utrudniali. Socher widząc zbliżającego sie Amona odpalil silniki. Sterowiec wzbił sie w powietrze a ku Amonowi zostały zrzucone liny. Isabella chwyciła pierwsza line. Amon kolejną a reszta byla dla kultystow. Aurorzy strzelali zaklęciami z rozdzek w Amona jednak zupełnie niecelnie. Nasilali swoją sile ognia coraz bardziej i bardziej. Jeden z aurorów stworzyl ogromną kule płomieni i cisnął nią w liny. Zanim jednak ona dotarala do celu wszyscy kultysci wraz z Isabellą zostali wciągnięci a Amon wszedł na pokład jako ostatni, sekundy przed uderzeniem. Kula trafila do wnętrza sterowca zwalając z nog kilku kultystow. Amon nie byl jednak nawet pod wrazeniem tego ataku. Zerknął tylko kątem oka w dół gdzie stali aurorzy a następnie odszedl wolnym krokiem w strone sterującego sterowcem Sochera. Kiwnął do niego głową i sterowiec momentalnie ruszył.
Aurorzy patrzyli jak sterowiec znika im sprzed oczu.
15-August-2021, 22:53:21
Malacath dopiero kilka minut po wydarzeniu został poinformowany o ataku w Racon City. Osobiście udał się na miejsce, z którego startował sterowiec...
======
Harkon i Krill weszli do środka. Przy stoliku ujrzeli siedzących mężczyzn, którzy byli w bardzo dobrych nastrojach.
- Ni.. - odbiło mu się piwem. - Hil... - dokończył
- Chowaj... To! - dodał Spenser widząc nadchodzącego Krilla i Harkona
Czarodziej schował szybko pod stół flaszkę wódki.
=====
Lord Malacath pojawił się na polanie. Od razu podszedł do niego Auror...
- Lordzie Malacath...
- Mówcie - odparł stanowczo elf.
- Sterowiec wystartował z tej polany. Zabrał Amona - mówił Auror.
- Była z nim Minister? - spytał elf idąc na środek polany, za nim szedł czarodziej
- Tak...
Malacath ustał na środku i odwrócił się do mężczyzny.
- Powiadomić Hrabiego Baldura. Niech przyśle najlepsze wampiry tropiące. Twoi ludzie niech zabezpieczą teren.
- Tak się stanie, Lordzie - odrzekł i teleportował się.
Malacath stal jeszcze chwile w miejscu. Wziął kilka głębokich wdechów i wyczuł opary z silnika... Były świeże, sprzed kilku minut. Amon więc nie odleciał daleko. Lord jednakże nie był zbyt dobrym tropicielem, do tego bardziej nadawał się Harkon, którego obecnie nie było...
Lord po kilku dłuższych chwilach ujrzał plamę oleju na trawie. Podszedł do niej, kucnął i powiedział sam do siebie.
- Sterowiec... Jestem ciekaw jak go sprowadziłeś do krainy, Amon... Potrzebny był ci czarodziej mogący stworzyć na tyle duży portal by go przetransportować...
Malacath wziął na palec trochę oleju i spojrzał na niego.
- Albo przetransportowałeś same części do jego wybudowania...
Elf po chwili spojrzał na północ, wyczuł że właśnie w tamtą stronę odleciał sterowiec...
======
Harkon i Krill weszli do środka. Przy stoliku ujrzeli siedzących mężczyzn, którzy byli w bardzo dobrych nastrojach.
- Ni.. - odbiło mu się piwem. - Hil... - dokończył
- Chowaj... To! - dodał Spenser widząc nadchodzącego Krilla i Harkona
Czarodziej schował szybko pod stół flaszkę wódki.
=====
Lord Malacath pojawił się na polanie. Od razu podszedł do niego Auror...
- Lordzie Malacath...
- Mówcie - odparł stanowczo elf.
- Sterowiec wystartował z tej polany. Zabrał Amona - mówił Auror.
- Była z nim Minister? - spytał elf idąc na środek polany, za nim szedł czarodziej
- Tak...
Malacath ustał na środku i odwrócił się do mężczyzny.
- Powiadomić Hrabiego Baldura. Niech przyśle najlepsze wampiry tropiące. Twoi ludzie niech zabezpieczą teren.
- Tak się stanie, Lordzie - odrzekł i teleportował się.
Malacath stal jeszcze chwile w miejscu. Wziął kilka głębokich wdechów i wyczuł opary z silnika... Były świeże, sprzed kilku minut. Amon więc nie odleciał daleko. Lord jednakże nie był zbyt dobrym tropicielem, do tego bardziej nadawał się Harkon, którego obecnie nie było...
Lord po kilku dłuższych chwilach ujrzał plamę oleju na trawie. Podszedł do niej, kucnął i powiedział sam do siebie.
- Sterowiec... Jestem ciekaw jak go sprowadziłeś do krainy, Amon... Potrzebny był ci czarodziej mogący stworzyć na tyle duży portal by go przetransportować...
Malacath wziął na palec trochę oleju i spojrzał na niego.
- Albo przetransportowałeś same części do jego wybudowania...
Elf po chwili spojrzał na północ, wyczuł że właśnie w tamtą stronę odleciał sterowiec...
16-August-2021, 10:18:02
Krill i Harkon podeszli do stolika przy którym siedział Nihil i Spenser.
- Co chowasz flaszkę jak jeszcze nie dopita!.. - zwrócił się Nihil do Spensera
W tej chwili spojrzał na stojacego Krilla
- Chcesz się napić kierowniku? - zapytał Nihil wyciągając flaszkę z pod stołu.
- Nie.. mi juz wystarczy.. - odparł Krill
- Jak chcesz.. - odparł Nihil i do końca opróżnił sam butelke.
Spenser ledwo sie trzymał. Nieumarli pod wzgledem picia nie mieli sobie równych.
- Cholera.. wódka.. wódka sie skończyła.. - rzekł po chwili Nihil
Tymczasem sterowiec Amona był juz daleko od miejsca startu. Zmierzał na Kartis szybkim tempem.
Isabella siedziała z boku wraz z kultystami patrząc na Amona który stał przy Socherze spoglądając na horyzont.
- Jestem pewny że Malacath juz wie o calej akcji.. wysle za nami swoich ludzi w pogoń - rzekł Socher pilotując sterowiec
- Wiem.. - odparł Amon
- Masz jakiś plan ? - zapytał Socher
- Nie mam czasu aby bawic sie z pachołkami.. Nie lecimy na Kartis dla przyjemnosci.. mam tu wazne sprawy do załatwienia..
W Racon City walki dalej trwały. Maraal i Hayden patrzyli na to co sie dzieje.
- Twoi ludzie sa bardzo utalentowani kapitanie.. - rzekł Hayden
- Długo trenowali.. - odparł Maraal
Nagle na krótkofalówkę Maraala przesłano wiadomość..
- Kapitanie, Amon leci juz na Kartis.. misja wykonana
- Doskonała robota żołnierzu.. - odparł Maraal - Wracajcie do bazy..
- W takim razie na nas tez pora - rzekł Hayden
Maraal kiwnął głową. Oboje dowódcy po chwili znikneli. Kultysci otrzymujac informacje o wykonanym zadaniu zaczęli sie wycofywać. Aurorzy próbowali ich dogonić ale ci byli zbyt szybcy i zniknęli im z oczu.
- Co chowasz flaszkę jak jeszcze nie dopita!.. - zwrócił się Nihil do Spensera
W tej chwili spojrzał na stojacego Krilla
- Chcesz się napić kierowniku? - zapytał Nihil wyciągając flaszkę z pod stołu.
- Nie.. mi juz wystarczy.. - odparł Krill
- Jak chcesz.. - odparł Nihil i do końca opróżnił sam butelke.
Spenser ledwo sie trzymał. Nieumarli pod wzgledem picia nie mieli sobie równych.
- Cholera.. wódka.. wódka sie skończyła.. - rzekł po chwili Nihil
Tymczasem sterowiec Amona był juz daleko od miejsca startu. Zmierzał na Kartis szybkim tempem.
Isabella siedziała z boku wraz z kultystami patrząc na Amona który stał przy Socherze spoglądając na horyzont.
- Jestem pewny że Malacath juz wie o calej akcji.. wysle za nami swoich ludzi w pogoń - rzekł Socher pilotując sterowiec
- Wiem.. - odparł Amon
- Masz jakiś plan ? - zapytał Socher
- Nie mam czasu aby bawic sie z pachołkami.. Nie lecimy na Kartis dla przyjemnosci.. mam tu wazne sprawy do załatwienia..
W Racon City walki dalej trwały. Maraal i Hayden patrzyli na to co sie dzieje.
- Twoi ludzie sa bardzo utalentowani kapitanie.. - rzekł Hayden
- Długo trenowali.. - odparł Maraal
Nagle na krótkofalówkę Maraala przesłano wiadomość..
- Kapitanie, Amon leci juz na Kartis.. misja wykonana
- Doskonała robota żołnierzu.. - odparł Maraal - Wracajcie do bazy..
- W takim razie na nas tez pora - rzekł Hayden
Maraal kiwnął głową. Oboje dowódcy po chwili znikneli. Kultysci otrzymujac informacje o wykonanym zadaniu zaczęli sie wycofywać. Aurorzy próbowali ich dogonić ale ci byli zbyt szybcy i zniknęli im z oczu.
16-August-2021, 12:30:05
Harkon popatrzył tylko na Spensera i pokiwał gniewnie głową, po czym usiadł do stołu.
- To Nihil mi dolewał.. - powiedział czarodziej
Elf nie odpowiedział mężczyźnie. W zamku użyje na nim zaklęcia które sprawi że wytrzeźwieje, a po kacu nie będzie śladu... Tak czy siak, elf był zły że nie wykonał jego polecenie odnośnie umiarkowanego picia.
- To Nihil mi dolewał.. - powiedział czarodziej
Elf nie odpowiedział mężczyźnie. W zamku użyje na nim zaklęcia które sprawi że wytrzeźwieje, a po kacu nie będzie śladu... Tak czy siak, elf był zły że nie wykonał jego polecenie odnośnie umiarkowanego picia.
17-August-2021, 10:36:22
- No pewnie zwalaj na mnie.. - odparł Nihil patrzac na Spensera
Krill pokiwał głową i rozjerzał sie po sali. Zauważył ze Stella wstaje z tronu. Muzyka przestała grac. Wszyscy przestali tez tanczyc i spojrzeli na królową.
- Drodzy goscie.. mam nadzieje że dotychczasowa zabawa wam sie podobała.. - zaczeła Stella - Tańce.. muzyka.. przeróżne trunki.. rozmowy i śmiechy... jednakże to nie koniec.. Najwyższy czas trochę rozgrzać atmosferę..
Stella w tej chwili pstryknęła palcami
Goscie poczuli wstrząsy, podłoga drgała.
Wszyscy odsuneli sie po kątach. Sala bowiem zaczela sie zmieniac.. Srodek pomieszczenia zapadł się i wyłoniła się z niego duża arena
- Pora na troche akcji... Niech zabawa sie zacznie.. - powiedziała Stella smiejąc sie - Kto ma odwagę by walczyć?
Krill byl lekko zaskoczony tym co sie stalo. Nie spodziewał sie ze Stella ma w planach urządzić turniej walk.
- A wiec to to była ta niespodzianka.. - rzekł Krill patrząc na arenę
- O bogowie.. walka! - krzyknal Nihil wstajac z siedzenia i wyciągając swój topór
Krill pokiwał głową i rozjerzał sie po sali. Zauważył ze Stella wstaje z tronu. Muzyka przestała grac. Wszyscy przestali tez tanczyc i spojrzeli na królową.
- Drodzy goscie.. mam nadzieje że dotychczasowa zabawa wam sie podobała.. - zaczeła Stella - Tańce.. muzyka.. przeróżne trunki.. rozmowy i śmiechy... jednakże to nie koniec.. Najwyższy czas trochę rozgrzać atmosferę..
Stella w tej chwili pstryknęła palcami
Goscie poczuli wstrząsy, podłoga drgała.
Wszyscy odsuneli sie po kątach. Sala bowiem zaczela sie zmieniac.. Srodek pomieszczenia zapadł się i wyłoniła się z niego duża arena
- Pora na troche akcji... Niech zabawa sie zacznie.. - powiedziała Stella smiejąc sie - Kto ma odwagę by walczyć?
Krill byl lekko zaskoczony tym co sie stalo. Nie spodziewał sie ze Stella ma w planach urządzić turniej walk.
- A wiec to to była ta niespodzianka.. - rzekł Krill patrząc na arenę
- O bogowie.. walka! - krzyknal Nihil wstajac z siedzenia i wyciągając swój topór
17-August-2021, 14:27:51
Spenser wypił tyle że nagle zarył głową o stół i nie kontaktował.
=====
Harkon spojrzał na arenę.
- W końcu coś dobrego... - powiedział
=====
Harkon spojrzał na arenę.
- W końcu coś dobrego... - powiedział
18-August-2021, 08:52:28
Na arene praktycznie od razu wskoczyło kilkoro mężczyzn i magicznych stworzeń. Stella uśmiechnęła się na ten widok.
- Niech rozpocznie sie walka.. - powiedziała
Krill spojrzał na Harkona
- Co o tym myslisz? Idziemy?
- Ja tez chce .. iść. - rzekł Nihil
- Nie.. ty zostajesz - odparł Krill - Bedziesz mogl dołączyć jak wytrzezwiejesz.. na razie siedź i nic nie rób
Nihil burknął pod nosem niezadowolony i wyciagnal z pod stołu kolejną butelke wódki nalewajac sobie i Spenserowi ktory byl juz nieprzytomny.
- EEE! Wstawaj - rzekł Nihil popychając Spensera - Pijemy!
- Niech rozpocznie sie walka.. - powiedziała
Krill spojrzał na Harkona
- Co o tym myslisz? Idziemy?
- Ja tez chce .. iść. - rzekł Nihil
- Nie.. ty zostajesz - odparł Krill - Bedziesz mogl dołączyć jak wytrzezwiejesz.. na razie siedź i nic nie rób
Nihil burknął pod nosem niezadowolony i wyciagnal z pod stołu kolejną butelke wódki nalewajac sobie i Spenserowi ktory byl juz nieprzytomny.
- EEE! Wstawaj - rzekł Nihil popychając Spensera - Pijemy!
18-August-2021, 09:36:56
Harkon spojrzał na Krilla.
- Jeszcze się pytasz... Pewnie że idziemy...
Elf nagle wskoczył na arenę. Od razu podbiegł do niego jakiś mężczyzna i zamachnął się pięścią. Uderzył go prosto w respirator. Rozległ się dźwięk złamanego nadgarstka. Oczywiście nic się nie stało, bo uderzenie było zbyt słabe. Harkon spojrzał się tylko na przeciwnika, który trzymał złamany nadgarstek. Kopnął go w klatkę, a ten odleciał na kilka metrów w tył.
- Jeszcze się pytasz... Pewnie że idziemy...
Elf nagle wskoczył na arenę. Od razu podbiegł do niego jakiś mężczyzna i zamachnął się pięścią. Uderzył go prosto w respirator. Rozległ się dźwięk złamanego nadgarstka. Oczywiście nic się nie stało, bo uderzenie było zbyt słabe. Harkon spojrzał się tylko na przeciwnika, który trzymał złamany nadgarstek. Kopnął go w klatkę, a ten odleciał na kilka metrów w tył.
18-August-2021, 10:49:14
Krill popatrzył jak Harkon wskakuje na arene. Wokół niej zgromadzili sie wszyscy goscie i patrzyli na zmagania walczacych. Krill rowniez po chwili wskoczył na arene transformując przy okazji siebie do pierwotnej postaci ożywionej zbroi. Gdy tylko dotknął on ziemi wszyscy na arenie poczuli wstrząs.
- Pora sie zabawić - rzekł Krill widząc ze w jego strone biegną pierwsi przeciwnicy.
Natychmiastowo pierwszy z nich dostał potężny cios w twarz ze aż odleciał na drugą stronę areny. Drugi wskoczył mu na plecy ale Krill chwycił go rękami i przerzucił do przodu przyciskając do ziemi.
Nihil tymczasem wstał ze stołka i podszedł do barierki obserwując walki dopingując Harkona i Krilla.. Na widowni natomiast pojawiła sie również Alyssia i popijając szklankę whisky patrzyła jak Krill masakruje przeciwników. Dobrze go bowiem znała..
Stella tez byla zachwycona widowiskiem oraz umiejętnościami walczących.
- Pora sie zabawić - rzekł Krill widząc ze w jego strone biegną pierwsi przeciwnicy.
Natychmiastowo pierwszy z nich dostał potężny cios w twarz ze aż odleciał na drugą stronę areny. Drugi wskoczył mu na plecy ale Krill chwycił go rękami i przerzucił do przodu przyciskając do ziemi.
Nihil tymczasem wstał ze stołka i podszedł do barierki obserwując walki dopingując Harkona i Krilla.. Na widowni natomiast pojawiła sie również Alyssia i popijając szklankę whisky patrzyła jak Krill masakruje przeciwników. Dobrze go bowiem znała..
Stella tez byla zachwycona widowiskiem oraz umiejętnościami walczących.