(Emperor, Anakina w ogóle nie obchodzi że Kanclerz okazał się Mitrisem???) ._.
Chciałem tylko zgłosić, że jutro wyjeżdżam nad morze. [Telefon i Transmisję danych będę miał] Więc być może będę [Chociaż trochę] aktywny w RP. Wyjeżdzam na 4 dni.
@Smith, nie rozumiałem..... Edytuje
Na odleglej planecie ku dziwom oczy gadziej kreatury zaświeciły się czerwonym blaskiem ( nie zielonym)
Jedi pojawili się w gabinecie Mitrisa alias Kanclerza
-Mistrzu Mundi, witaj. Widziałeś gdzieś Kanclerza?
-Wiem, że to ty jesteś Lordem Sithów!
Jedi rzucili się do walki... Mitris/kanclerz zabił 3 Jedi. Został tylko Mistrz Mundi....
-BRAWO! 100 lat ukrywania i dopiero teraz zauważyli! Republika wygrała Wojnę Klonów praktycznie...
Wtem Mitris został powalony przez Mundiego
//Że sobie pozwolę....//
Anakin wszedł do gabinetu.
Mitris raził błyskawicami Mundiego, ale ki-Adi zablokował je mieczem, tak, że wiązką mocy odbijała się w prost w Mitrisa....
Anakin podszedł i przyglądał się....
Mitris przywrócił postać Palpatine... Był cały spalony...
-Anakinie... Pomóż... Jedi mnie zdradzili. Ja chcę pokoju Sithów i Jedi... Dzięki mym taktykom Republika wygrała Wojnę a teraz zaatakowali mnie... ja chcę pokoju... chcę by Padme i WASZE dzieci przeżyły...
Gdy, Mundi chciał zabić Kanclerza, Anakin odciął mu rękę, a Palpatine raził go wiązką mocy. Po chwili Mistrz Ki-Adi Mundi zginął.
Anakin upadł na kolana...