Dobił do planety. Udał się na targ.
-Sztylet świetlny! Okazja! - krzyczał
- A ja myślałem, że normalne... - powiedział Endriu
Anty co ty robisz?
///////////////////
Darth Lowe skończył medytacje i wstał. Czekał na informację od ucznia.
(Będę jutro)
Obecnie sprzedaje sztylet na czarnym rynku. Byłem ci raport zdać.
----
-Noah wysłał wiadomość mistrzowi-
Jabba nie istnieje! Nie wiem po kogo mnie wysłałeś. Obecnie trenuję cierpliwość. Pozdrawiam. Twój uczeń
Ignis C"arraboth wyszedł ze swojego pokoju i podszedł do władcy Geonosian.
- Gdzie zaatakujemy Lordzie Sithów? - pytał Władca.
- Na Sullust będzie nasza główna baza, możemy zaatakować Endor... - Mówił Darth Ignis C"arraboth.
- Doskonale! - mówił Władca Geonosian.
- Zaraz możemy wyruszać.
- Ja także polecę, w małym statku razem z tobą. Pewnie ci głupcy zaczną atakować nasze główne statki Hahaha - mówił Ignis.
Flota Geonosian(łącznie 1000 żołnierzy) wyruszyła na Endor
Devil, Geonosis przejęte już i niema tam bazy waszej*
Tymczasem na Felucji wojska nacierały na Bazę CIS. Około dwu tysięczna armia Klonow niszczyła ledwo tysiąc droidów.
Darth Lowe patrzył jak jego armia kończy się uzbrajać, oraz jest coraz bardziej gotowa do ataków na inne planety.
-------------------------------------------
Gdy tysięczna flota Lowe'a była gotowa wyruszył na Endor.
Na statek wsiadł również Hrabia Dooku.
Na Endorze tymczasem znajdowal sie maly posterunek Republiki. Okolo 600 klonow nie spodziewalo sie co szykuje CIS