To nie ja cię związalem tylko Darth Ignisa, kiedy chciałem cię potraktować mocą to ją blokowales, a miecz świetlny wytracales....
-----------------------
Statek leciał na Sullut (tam skąd przyleciał)
Endriu jednak szybko się podniósł i odruchowo wyciągnął miecz świetlny.
Mitris zobaczył gadzią twarz Sitha.
Nie przestał jednak atakować, uderzania szły z boku oraz z góry.
Laver zaryczał ( ryk T-Rexa) i szybko zaczał atakowac mieczem świetlnym Mitrisa. Zdjął płaszcz. Wyłonił się ogon w którym aktywował się trzeci miecz.
- Kogo ty atakować? - powiedział w myślach Endriu - Pewnie tego kto zaczął atakować tego! - pomyślał Endriu i zaczął wymachiwać tak, aby nie dostał sam takim mieczem
Kiedy statek doleciał Lowe'a zabrali Geonosiańscy medycy (miał uszkodzone płuco i oszpeconą twarz).
Medycy natychmiast opatrzyli rany oraz założyli mu specjalną maskę, która umożliwiała prawidłowe oddychanie (również zakrywała rany twarzy).
Cortyn zobaczył nadlatujący statek.
-Lowe? - pomyślał
Anty spóźniona reakcja. Edytuj.
-Bywało gorzej.
Mitris walczył i odpierał trzykrotne ataki. Przybył też nieznajomy chłopak, którego Mitris wcześniej widział dający niewielkie ale wsparcie.
Lecisz na Sullut? Tam jestem ja..