Ignis tymczasem doleciał ze swoją armią na Cato.
- Zabić ich! - Krzyczał Ignis, wziął swoją Świetlną Kosę wyskoczył ze statku i zaczął mordować klony.
obok Ignisa coś wybuchło...
To bombarda posłana z nowego typu statku- V-Winga!
Wsparcie z powietrza! Geonosianie tym razem nie mają szans z szybkimi i zwinnymi V-Wingami- o ile mogli podlecieć do mniej zwrotnych i większych ARCów to z tymi myśliwcami już tak dobrze sobie nie poradzą.
![[Obrazek: latest?cb=20070911162634&path-prefix=pl]](http://vignette4.wikia.nocookie.net/starwars/images/8/83/V-wing.jpg/revision/latest?cb=20070911162634&path-prefix=pl)
W dodatku jedna z fregat CIS została wysadzona... Separatyści musieli uciekać. Jest 3:3!
Sprawa nie miała się jednak tak dobrze na Mygeeto...
(robimy już tę bitwę o Coruscant?)
- Cholera. Odwrót! Ale mam asa w rękawie idioci! - Krzyczał Ignis. Wskoczył do statku i leciał na Sullust.
[Mogę sobie robić armię Szkieletów? Nie będzie ich oczywiście zbyt dużo. Będą mieli zwykły blaster i będą dość słabe?
]
Ignis doleciał na Sullust.
- Cholera, wybili prawie całą armię Geonosian. Zostało jedynie 600 żołnierzy.
- Odzyskałem już moc... Może by tak... - myślał Ignis.
- Moja dawna, wierna mi armia... MUSI WRÓCIĆ! - Krzyczał Ignis.
- K"aerhu Azzar'H@ Mroczne Przywołanie, przybądźcie na me wezwanie! - Krzyczał Ignis.
Przed nim stanęło 1600 Szkieletów-wojowników.
- Lordzie Sithów - Powiedział Zix, Generał Armii
- Dziękujemy Ci, że pozwoliłeś wrócić nam do tego świata! - Wszyscy padli na kolana przed Ignisem
- Hahahahaha - śmiał się Ignis.
Mitris tymczasem trenował Endriu
-Robisz postępy... Widzisz? Teraz spokojnie dasz sobie radę z przeciwnikiem...
Laver natychmiastowo zadzwonił do Ignisa:
- Ignisie Generał Grievous pokonał Republikę pod Mygeeto, planeta trafiła z powrotem w nasze ręce ( 4:3 dla Separatystów).
Poczułem w mocy przegraną jaka Cię spotkała na Cato, trudno niech republika sie cieszy przynajmniej na razie. Pora zacząć nasz plan zniszczenie Coruscant.
- Doskonale. Wezwałem do tego świata moją dawną armię. Możemy przejąć Coruscant.
Anakin kazał oddziałowi klonów wtopić się w świętujący tłum.
Tymczasem kilkanaście fregat patrolowało orbitę Coruscant.
Zobaczyli flotę CIS...
-O cholera...- powiedział dowódca- TRZEBA POWIADOMIĆ KAN-
Fregata została zestrzelona przez kilkadziesiąt statków. Pozostałe również.