Bomba wybuchła, aktywując te twoje + składy broni, magazyny..
- Cholera, ten sk****** roz***** całe miasto - Krzyczał Joker.
- Hahah, Archiwum i dom Iron Mana zniszczone. Hahahaha!
- Lecimy do innego podlegającego mi miasta! - Helikopter doleciał do pobliskiego miasta. Wszyscy Witali Jokera. On poszedł do przygotowanej dla niego rezydencji.
- Przecież... Tamte roboty rozwaliły Helicarriera... A te drugie go broniły... Czas się porozumieć z tymi pierwszymi.
- Joker próbował się jakoś skontaktować ze złymi robotami.
- Nie można ich w ogóle odnaleźć, gdzie oni są! - Krzyczał Joker I uderzył ręką w stół.
- Ciekawe Hahahahahaha.
- Prezydencie! Cały czas szukamy Ant-Mena. - mówił jeden Mim.
- Macie go szybko zabić! - Krzyczał Joker
Scott wiedział, że Joker posiada kilka innych miast. Udał się do najbliżiszego.
Gangsterzy chodzący po mieście zobaczyli Ant-Mena.
- Kim jesteś? Gadaj! - gangsterzy wyciągnęli pistolety.
-Ja jestem tylko zwykłym człowiekiem..
Ant-man pomniejszył się.
- Co to było? On zniknął! Spadamy! - Gangsterzy zaczęli uciekać.
Scott leciał za nimi. Podleciał bliżej. Gangsterzy zaczęli strzelać.
Ant-man ominął pociski.
![[Obrazek: image.php?di=GQY0]](http://mineserwer.pl/uploadzdjec/image.php?di=GQY0)
- Strzelaj strzelaj! - Krzyczał Gangster do swojego kolegi. Strzelał w Ant-Mena i się wywalił. Krzyczał:
- PODDAJĘ SIĘ NIE RÓB MI KRZYWDY POWIEM CO ZECHCESZ! - Drugi gangster uciekał.
Scott postrzelił uciekającego. Prąd go usmażył. Powiększył się.
-A ty..