Joker uderzył z całej siły w dzwon, aż Joker upadł.
- GADAJ!!!!! - Krzyczał Joker.
Mimy złapały tajemniczego człowieka.
Tony nie dawał rady już nawet utrzymać się na nogach.
- Nie... stój... proszę!... - krzyknął Tony
Stark nie widział już żadnego wyjścia.
- Co do bohaterów.... wszystko mam zapisane w moim archiwum... nie pamiętam wszystkiego..
Po chwili dodał
- Te Autoboty.... one są wrażliwe na jedną częstotliwość ultradźwięków... z moich badań wynika też, że one mają jakiś rdzeń... nie możliwe przecież, żeby był chodzącą kupą metalu. Wykryłem źródło bardzo mocnego ciepła w okolicach pod klatką piersiową - o ile można to tak nazwać - u tych robotów....
Optimus: Znam sztuki walki! Spadać!
Optimus wyrwał się spod uścisku i powalił na ziemię Mimy, które zaczęły uciekać.
Ej będę za jakieś 2 godziny bo idę do kina, proszę nie kontynuuować beze mnie
Tylko jedno napisze, bo też gdzieś idę i będę za 2 h
------
Optimus nadal jako iż był człowiekiem i tam mógł wysłać wiadomości do Starka:
Zdradziles autoboty!
- Dziękuję Iron Manie Hahahahahaha - mówił Joker.
- Pora chyba ruszać do twojego archiwum.
Optimus: O mnie nie zapomniałeś? Ha ha ha ha
Optimus się ukłonił
Scott obserwował ich z ukrycia.
Optimus zobaczył chwile nieuwagi Jokera i po cichu wziął IronMena, przemienił się w auto i pojechał.
Nad Optimusem był Helikopter, w którym były Mimy. Zrzuciły na niego sieć. On się zaplątał i przewalił robiąc przy tym krzywdę Iron Manowi. 30 Mimów raziło Optimusa prądem. Dwóch przyniosło Iron Mana do Jokera.
- Lecimy! - Joker wskoczył z Iron Manem i Mimami do Helikoptera, poleciał po nową broń, która wytwarza ultradźwięki.